Dzieci Zamojszczyzny – określenie dotyczące dzieci mieszkających na Zamojszczyźnie, które podczas II wojny światowej objęto przymusowymi wysiedleniami, w celu założenia tu nowych osad dla ludności niemieckiej.
Zamojszczyzna zgodnie z rozporządzeniem reichsfuhrera SS, Heinricha Himmlera, została uznana za pierwszy niemiecki teren osiedleńczy w Generalnym Gubernatorstwie.
Akcja masowego wysiedlania polskiej ludności, przeprowadzona w ramach Generalnego Planu Wschodniego, rozpoczęła się w nocy z 27. na 28 listopada 1942 roku, w Skierbieszowie i okolicznych wsiach.
Akcja, którą objęto powiaty hrubieszowski, tomaszowski i zamojski i biłgorajski zakończona została w marcu 1943 roku. Dla niektórych mieszkańców było to kolejne wysiedlenie – na Zamojszczyźnie znalazło schronienie sporo ludzi wcześniej wysiedlonych z ziem polskich bezpośrednio wcielonych do Rzeszy (jednymi z pierwszych byli poznaniacy przywiezieni tu jeszcze w 1939 r.). Wysiedlonych przetrzymywano i dokonywano selekcji w obozach zlokalizowanych w Zamościu przy ul. S. Okrzei, w Zwierzyńcu oraz w Biłgoraju.
W miejsce wysiedlonych Polaków hitlerowcy sprowadzili osadników niemieckiego pochodzenia z Rosji, Rumunii i innych państw. Przesiedleńcy w obozach przejściowych zostali podzieleni na 4 grupy:
W obozach szczególnie cierpiały dzieci – głód, zimno, choroby były dla nich częściej niż dla dorosłych śmiertelne. Dzieci odebrane rodzicom były osobno przewożone w wagonach bydlęcych (w jednym wagonie przewożono od 100 do 150 dzieci) do obozów śmierci na Majdanku i w Oświęcimiu oraz do fabryk w Rzeszy.
Wieść o dramacie Dzieci Zamojszczyzny szybko obiegła cały kraj. Polscy kolejarze przekazywali wiadomość o transportach dzieci do obozów mieszkańcom miast, w których znajdowały się stacje postojowe. Na stacjach Sobolew, Żelechów, Siedlce, Garwolin, Pilawa i Warszawa ludność podjęła ryzyko pomocy, a nawet odbicia dzieci z rąk Niemców.
Część dzieci, u których niemieccy lekarze-antropolodzy stwierdzili obecność odpowiednich cech rasowych, przeznaczono do germanizacji w niemieckich rodzinach i domach dziecka. Z kilkunastu tysięcy przeznaczonych do germanizacji udało się po wojnie odzyskać około 800. Zbrodnia ta była rozpatrywana w Norymberdze. Z polskiej strony zeznawała trójka dzieci oraz Zygmunt Klukowski – lekarz ze Szczebrzeszyna, znający warunki obozów w Zwierzyńcu i Biłgoraju.
Życie dzieci w Zamościu i okolicach podczas okupacji, w formie przystępnej dla młodzieży, opisał Wiktor Zawada w trzech powieściach:
Literatura