174
172
172
Płk Siergiej N. Kowalow

Płk Siergiej N. Kowalow

Instytut Historii Wojennej Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej

Polska jest odpowiedzialna za rozpętanie II wojny światowej – wynika z tekstu opublikowanego na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Tekst ukazał się w dziale „Encyklopedia Wojskowa”, w rubryce „Historia – przeciwko kłamstwu i fałszerstwom”. Jego autorem jest płk Siergiej N. Kowalow z Instytutu Historii Wojennej Ministerstwa Obrony FR.

Artykuł znalazł się na stronie internetowej rosyjskiego ministerstwa obrony

„II wojna światowa rozpoczęła się z winy Polski”

Wszyscy, którzy bez uprzedzeń studiowali historię II wojny światowej, wiedzą, że rozpoczęła się ona z powodu odmowy przez Polskę spełnienia niemieckich roszczeń. Jednak mniej znane jest to, czego od Warszawy chciał Adolf Hitler - pisze Kowalow.

A żądania Niemiec były dość umiarkowane: włączyć wolne miasto Danzig (obecnie – Gdańsk) do III Rzeszy oraz wyrazić zgodę na budowę eksterytorialnej autostrady i drogi kolejowej, które połączyłyby Prusy Wschodnie z podstawową częścią Niemiec – dodaje wojskowy historyk.

W jego ocenie, żądania te „trudno uznać za nieuzasadnione”.

Zdecydowaną większość mieszkańców Danzig, oderwanego od Niemiec na mocy Traktatu Wersalskiego, stanowili Niemcy szczerze pragnący zjednoczenia z historyczną ojczyzną. Zupełnie naturalnym było też żądanie dotyczące dróg. Tym bardziej, że na ziemie rozdzielającego dwie części Niemiec +polskiego korytarza+ się nie targano – wyjaśnia Kowalow.

Dążąc do zapewnienia sobie statusu wielkiego mocarstwa, Polska w żadnej mierze nie chciała zostać młodszym partnerem Niemiec. 26 marca 1939 roku Polska ostatecznie odrzuciła niemieckie roszczenia – wskazuje rosyjski historyk.

Płk Kowalow usprawiedliwia też agresję ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku. Jego zdaniem Józef Stalin nie miał innego wyjścia, niż zawrzeć z Hitlerem pakt o nieagresji, by choć na krótki czas odroczyć wojnę z Niemcami i zająć rubieże obronne na zachód od starej granicy radzieckiej.

Na wspomniany artykuł zwrócił uwagę dziennik „Wriemia Nowostiej”, według którego „walka przeciwko fałszowaniu historii +na szkodę interesów Rosji+, proklamowana na najwyższym szczeblu, przybiera groteskowy zarys”.

Sądząc po tekście z witryny rosyjskiego Ministerstwa Obrony, nieodległy jest czas, kiedy to efektywnym menedżerem okaże się także Adolf Hitler. A kraje Europy Wschodniej, bezlitośnie zmiażdżone walcami drogowymi radzieckiego i nazistowskiego „efektywnego menedżmentu”, okażą się winne tego, iż znalazły się na drodze – pisze gazeta.

Prezydent Dmitrij Miedwiediew w ubiegłym miesiącu powołał specjalną komisję, która zajmie się przeciwdziałaniem próbom fałszowania historii na szkodę Rosji.

Na przewodniczącego komisji wyznaczył szefa swojej Administracji (Kancelarii) Siergieja Naryszkina, który od niedawna kieruje także działającą przy prezydencie komisją ds. ochrony tajemnic państwowych.

W skład komisji ds. przeciwdziałaniem próbom fałszowania historii na szkodę interesów Rosji weszli przedstawiciele różnych ministerstw, agencji rządowych, służb specjalnych i archiwów, jak również Dumy Państwowej, Rady Federacji oraz kilku organizacji pozarządowych. Wśród jej członków znalazło się też kilku historyków.

Głównym zadaniem komisji będzie „zbieranie i analizowanie informacji o fałszowaniu historycznych faktów i wydarzeń mającym na celu pomniejszanie międzynarodowego prestiżu Federacji Rosyjskiej, a także przygotowywanie raportów dla prezydenta FR”.