1017
556
882
Krwawa niedziela (Bydgoszcz 1939)

Jako bydgoską krwawą niedzielę określa się akcję dywersantów niemieckich (V kolumna), którzy podjęli próbę opanowania Bydgoszczy.

Miało to miejsce w dniach 3-5 września 1939 r. Akcję przygotowała SD (nazistowska Służba bezpieczeństwa) przy udziale innych służb III Rzeszy. Wykonawcami dywersji bydgoskiej byli głównie członkowie Selbstschutzu, spadochroniarze oraz członkowie "Hitlerjugend.

3 września 1939 r. Niedziela.

Około godz. 10 rano na ul. Gdańskiej w rejonie ul. Kamiennej, ostrzelano z kilkunastu miejsc jednocześnie, część polskich oddziałów 22. Pułku 9. Dywizji Piechoty "Armii Pomorze" gen. Władysława Bortnowskiego (oraz 15. i 27. Dywizji Piechoty), które w porządku wycofywały się przez miasto w celu zajęcia pozycji obronnych nad rzeką Brdą. Uchodźcy znajdujący się na ulicach słysząc odgłosy broni maszynowej ostrzeliwującej wojsko, wpadli w panikę sądząc, że Wehrmacht już wkroczył do miasta. Na miejsce strzelaniny natychmiast udał się komendant miasta mjr Wojciech Albrycht. Zameldował o wydarzeniach gen. Przyjałkowskiemu, który przydzielił mu do pomocy dwie kompanie 62. Pułku Piechoty. Do akcji oczyszczającej miasto z dywersantów przystąpił też mjr Sławiński z rezerwami 82. Batalionu Wartowniczego oraz ochotnicy (także harcerze). Całością działań dowodził gen. Przyjałkowski oraz mjr Wojciech Albrycht. Do akcji przeciwko dywersantom spontanicznie przyłączali się także mieszkańcy miasta. Do wieczora stwierdzono, że zginęło w wyniku niemieckiej dywersji 30 - 45 polskich żołnierzy oraz około 90-110 Niemców. Zwolniono też Niemców przetrzymywanych w koszarach, ponieważ wojsko i policja otrzymało rozkaz nocnej ewakuacji. Do ochrony miasta pozostawiono jedynie słabo uzbrojoną Straż Obywatelską złożoną z rezerwistów i weteranów. Faktycznie miasto pozostało bez władzy.

4 września. Poniedziałek. Walki w dzielnicy Szwederowo.

W nocy niemieccy dywersanci ostrzelali kompanię 61 pp Wojska Polskiego podczas przekraczania Kanału Bydgoskiego a rankiem zostały ostrzelane oddziały baterii 15. Dywizji Piechoty, które zaatakowano z ukrycia na Czyżkówku na ul. Grunwaldzkiej, Nakielskiej i Kujawskiej. W związku z tym, przy pomocy Straży Obywatelskiej i cywili, oddziały te, przystąpiły do walki z niemieckimi dywersantami. Doszło do licznych starć w w dzielnicy Szwederowo. Straty polskie to 240 zabitych, niemieckie - do 300 zabitych.

5 września. Wtorek. Wkroczenie do miasta Wehrmachtu.

Przed południem do opuszczonego miasta miasta wkroczyli niemieccy żołnierze 123. Pułku Piechoty należącego do 50. Dywizji Piechoty. Teraz z kolei wojska niemieckie zostały ostrzelane z bydgoskich domów. W związku z tymi wydarzeniami Niemcy zgromadzili na rynku w Bydgoszczy cywilnych zakładników. Spośród nich, tylko w ciągu pierwszych czterech dni, Niemcy rozstrzelali około 300-400 Polaków (m.in. Konrad Fiedler). Później zamordowano około 28 tys. Polaków z Bydgoszczy, którzy zostali rozstrzelani lub zginęli w obozach (było to około 14 % mieszkańców miasta).