433
346
346
Debbie Schlussel

(ur. 09 kwietnia 1969) amerykański prawnik, publicystka, nacjonalistka żydowska.

Znana amerykańska nacjonalistka żydowska, blogerka i komentatorka sceny politycznej pochodząca z rodziny polskich żydów Debbie Schlussel napisała na swoim poczytnym, cytowanym także w polskich mediach blogu skandaliczny tekst w którym oskarża Polaków o wymordowanie milionów Żydów:

"Oto wskazówka dla Polaków i "lumpenkonserwatywnych" ingorantów: Polacy zamordowali miliony Żydów, zachowali wiele obozów zagłady i zgładzali prawie całą moją rodzinę i setki tysięcy innych żydowskich rodzin" - pisze na swoim blogu amerykańska dziennikarka Debbie Schlussel.

Debbie Schlussel
debbieschlussel.com

W swoim wpisie zamieszczonym na blogu kilka dni po kontrowersyjnej wypowiedzi prezydenta USA Baracka Obamy twierdzi, że zwrot "polskie obozy śmierci" nie był wpadką. "To nie byli tylko naziści. To były dziesiątki tysięcy chętnych Polaków i nie tylko. Obama nie popełnił tutaj gafy. Gorliwi kaci z Polski zajęli znaczące miejsce obok katów Hitlera" - pisze.

Schlussel twierdzi też, że istnieje powód, dlaczego Polska była tak łatwo okupowana przez Niemców. "Tak, oni po prostu »wykonywali rozkazy«" - pisze dodając, że naziści z Niemiec nie zabijali Żydów samotnie. "Polska policja łatwo pomagała w tworzeniu i zarządzaniu obozami śmierci. Fakty są uparte. Ale, niestety, nie tak bardzo jak skretyniali i ślepi partyzanci" - podkreśla.

Dziennikarka wyśmiewa też ostre słowa premiera Donalda Tuska, który sprzeciwił się tytułowaniu nazistowskich obozów śmierci, polskimi. "Żartujesz? Ktoś musi przypomnieć panu Tuskowi, że jego ludzie tam byli i pomagali nazistom w masowym mordzie co najmniej połowy z sześciu milionów Żydów, którzy zginęli w Holocauście. Jesteś "poszkodowany" przez to, że ktoś nazwał nazistowskie obozy polskimi? A gdzie byli Polacy?" - zwraca się do premiera RP.

Odnosząc się do wpadki Baracka Obamy pisze też, że bardzo dobrze się stało, że prezydent USA odznaczył pośmiertnie polskiego kuriera Jana Karskiego. "Karski, w przeciwieństwie do większości swoich rodaków, którzy nienawidzili Żydów tak samo jak naziści, dumnie im się sprzeciwił i poinformował o Holocauście" - wyjaśnia. "Moja rodzina i miliony Żydów zlikwidowane w Polsce nigdy nie identyfikowały się z tym krajem, bo Polacy nie traktowali ich w ten sposób. Od wieków byli przedmiotem pogromów i skrajnego antysemityzmu w kraju, w którym żyli. (...) Byli traktowani jako "podludzie", nigdy jako Polacy. Dlatego zabawne jest teraz słyszeć, że to Polacy są poszkodowani przez słowa Obamy. To tak, jakby Polacy mieli zerowy udział w Holocauście" - zaznacza.

Dziennikarka utrzymuje też, że w rzeczywistość jest brutalna i to nie tak, że Polacy byli po prostu zmuszani do udziału w mordach. "Byli aktywnymi uczestnikami, a wielu z nich z radością i chęcią mordowało Żydów. Zwrot "polskie obozy śmierci" to nie gafa. Polska ponosi ogromną odpowiedzialność za nazistowskie ludobójstwo na Żydach. To po prostu fakt, a zaprzeczanie temu jest oszustwem" - twierdzi.

Kończąc, zaznacza też, że było kilku "prawych Polaków nie-Żydów., ale ich ilość była znikoma. - Większość była zbyt zadowolona z tego, co się dzieje. Taka była prawdziwa Polska podczas II wojny światowej. Każdy, kto twierdzi inaczej jest oszustem".

"Karski, w przeciwieństwie do większości swoich rodaków, którzy nienawidzili Żydów tak samo jak naziści, dumnie im się sprzeciwił i poinformował o Holocauście" - wyjaśnia. Nie wspomina natomiast nic dlaczego Światowy Kongres Żydów i Ame­ry­kań­ski Kongres Żydów a także Prezydent USA, pozostali w tym czasie bierni i nie pomogli polskim Żydom, pozostawiając ich na zagładę w okupowanej przez Niemców Europie ?!

Przemilcza postać innego polskiego bohatera, z pochodzenia Żyda – Szmula Mordechaja Zygelbojma.

Szmul Mordechaj Zygelbojm ps. Artur ur. 21 lutego 1895 w Warszawie, zm. 12 maja 1943 w Londynie – polityk Bundu, sekretarz generalny Sekcji Żydowskiej Centralnej Komisji Związków Za­wo­do­wych, redaktor pisma Arbeiter Fragen, radny Warszawy i Łodzi. Od 1942 członek Rady Narodowej RP w Londynie. Otrzymywał on od polskiego podziemia i organizacji żydowskich obszerne raporty, z którymi następnie próbował dotrzeć do najwyższych władz politycznych i wojskowych. M.in. dostawał informacje od kierownictwa Bundu (które nazwało się Centralnym Komitetem Ruchu Żydowskich Mas Pracujących) i Żydowskiego Komitetu Narodowego, które następnie przekazywał Światowemu Kongresowi Żydów i Ame­ry­kań­skie­mu Kongresowi Żydowskiemu, licząc na wykorzystanie wpływów i środków finansowych obu potężnych organizacji, w celu wywarcia nacisku na rządy alianckie i skłonienie ich do pomocy polskim Żydom. W dążeniach tych wspierał go emigracyjny premier Sikorski. Efektów tych działań nie było widać

Apele te nie odniosły zamierzonego skutku. Alianci nie chcieli uwierzyć w doniesienia z okupowanej Polski. Zygelbojm wysyłał także listy do prezydenta USA, Roosevelta, przemawiał na antenie radia BBC, a także proponował, aby alianckie samoloty rozrzuciły nad Niemcami ulotki zawierające informacje o zagładzie Żydów. Bezskutecznie

Po upadku powstania w getcie warszawskim, 12 maja 1943 (lub 13 maja) popełnił w Londynie samobójstwo przez otrucie się gazem w proteście przeciw bezczynności aliantów [głównie USA] i Światowego Kongresu Żydów wobec ludobójstwa Żydów. Pozostawił po sobie list, w którym pisał m.in.

"Nie mogę pozostać w spokoju. Nie mogę żyć, gdy resztki narodu żydowskiego w Polsce, którego jestem przedstawicielem, są likwidowane. Moi towarzysze w getcie warszawskim polegli z bronią w ręku w ostatnim bohaterskim boju. Nie było mi sądzonym zginąć tak jak oni, razem z nimi. Ale należę do nich i do ich grobów masowych. Śmiercią swoją pragnę wyrazić najsilniejszy protest przeciw bierności, z którą świat przygląda się i dopuszcza zagłady ludu żydowskiego".

Debbie Schlussel publikuje w największych amerykańskich gazetach takich jak "New York Post", "Wall Street Journal" i "Washington Times".

Swą wiedzę czerpie z książek żydowskiego nacjonalisty Jana Tomasza Grossa, socjologa i polonofoba który na fałszowaniu historii stosunków polsko-żydowskich i opluwaniu Polski i Polaków, zrobił karierę w USA, otrzymał profesurę i zarobił miliony dolarów!

Debbie Schlussel przemilcza też niewygodny fakt że Adolf Hitler był… Żydem!!!!