Iwan Szpontak, ps. Zalizniak, Łemisz, Dubrownyk, 25 (ur. 12 sierpnia 1919 w Wołkowyi koło
Użhorodu - zm. 14 kwietnia 1989 w Wielkich Kapuszanach na Słowacji) – ukraiński terrorysta,
dowódca kurenia UPA "Mesnyky", skazany przez Sąd Rejonowy w Przemyślu na karę śmierci,
zamienioną na wieloletnie więzienie.
Zbrodniarz ludobójca, mordował głównie polską ludność cywilną.
Ukończył 4-klasową szkołę podstawową i 4-letnie studium nauczycielskie zakończone maturą, w
roku 1938 został nauczycielem języka ukraińskiego w miejscowości Aklin Hora. W tymże roku
walczył z Węgrami w tzw. Ukrainie Karpackiej; po jej zajęciu przez wojska węgierskie zamieszkał
w Wielkich Kapuszanach, a następnie przeniósł się do Bratysławy. W marcu 1939 roku powołany
został do pracy przy robotach drogowych w Hanowerze.
Zwolniony ze względu na tzw. zły stan zdrowia, w roku 1941 przyjechał legalnie do Lwowa.
Nie należał do OUN, lecz z jej polecenia wstąpił w czerwcu do pomocniczej policji ukraińskiej.
Pracował jako pracownik administracyjny w IV komisariacie przy ulicy Asnyka. Ukończył szkołę
podoficerską policji we Lwowie w stopniu kaprala. W 1943 roku skierowany został do oficerskiej
szkoły policji w Nowym Sączu, ukończył ją po pięciu miesiącach jako starszy sierżant i powrócił
do IV komisariatu. Pod koniec roku skierowany został do Rawy Ruskiej jako zastępca powiatowego
komendanta policji, na którym to stanowisku pozostawał do wiosny 1944 roku.
Na przełomie lutego/marca 1944 roku wyprowadził 30-osobową grupę policjantów ukraińskich do
lasu i wraz z nimi wstąpił do UPA. Zorganizował i był dowódcą sotni UPA, a następnie kurenia.
Kureń ten toczył potyczki z NKWD, polskimi oddziałami partyzanckimi, MO, a także z
regularnymi oddziałami wojska polskiego.
Popełnił szereg zbrodni na polskiej ludności cywilnej m.in. w Wiązownicy, Gorajcu, Rudce,
Bruśnie, Kowalówce, Cieszanowie.
Na przestrzeni kwietnia i maja Zalizniak dokonuje napadów na około 10 okolicznych wsi oraz
miasteczko Cieszanów, w którym kilkudziesięciu Polaków. Po tych akcjach wielu mieszkańców
narodowości polskiej ucieka na drugi brzeg Sanu.
Największą zbrodnią „Zalizniaka” było uderzenie na oddaloną o 7 km od Gorajca wieś Rudka. 19
kwietnia o godzinie 5 rano sotnia przybyła do polskiej wsi. Po rozmowie z sołtysem, który odmówił
zebrania mieszkańców oraz wydania broni, dowódca czoty UPA wydaje rozkaz rozstrzelania
wszystkich mężczyzn. „Wszędzie dookoła słychać było strzały, płonęły domy i zabudowania
gospodarcze” – opisuje Albin Pachla, który ukrył się wówczas w pobliskim jarze. – „Słychać było
jęki, krzyki, pisk, płacz i lament. Ukraińcy przechodzili wokół i przez jar, wyciągali i strzelali do
mężczyzn powyżej 15 roku życia”.
W ciągu 4 godzin ginie 58 Polaków, a wieś zostaje doszczętnie spalona.
Do dziś nie została odbudowana, pozostało z niej tylko jedno gospodarstwo.
Na czas przejścia frontu „Mesnyky” ukrywają się w lasach okolicznego poligonu. Po przyjściu
Armii Czerwona sytuacja wyraźnie się zmienia. W odpowiedzi na pojawienie się komunistów do
oddziałów „Zalizniaka” dołączają nowi ochotnicy – w listopadzie 1944 powstaje sotnia „Mesnyky
II”, na wiosnę 1945 „Mesnyky III”. Zgrupowanie awansuje do rangi kurenia, tworząc jeden z
najpotężniejszych oddziałów na terenie dzisiejszej Polski. Jesienią polscy mieszkańcy próbują
powracać w okolice Lubaczowa.
By zatrzymać ten proces, UPA rozstrzeliwuje w Łykoszynie 14 Polaków.
„Z Gorajca prawie cała młodzież poszła do UPA, sami się zgłaszali, bo chcieli zemścić się na
Polakach z bronią w ręku” – opowiada Michajło Liwczanin „Semenko”.
28 marca, Zalizniak przeprowadza jednoczesną akcję na sieć posterunków polskiej milicji –
niszczy 18 spośród nich, całkowicie dezorganizuje polską administrację na pobliskim terenie,
rozbija stanice milicji w sąsiadujących z Gorajcem miejscowościach: m.in. w Łówczy, Bruśnie,
Płazowie i Podemszczyźnie. We wsiach powstała „Upowska republika”. Jurewicz wspomina zaś, że
„Na wschód (od Lubaczowa,) nie jeździliśmy. Był to teren opanowany przez UPA. Nazywaliśmy go
Ukraina”. 29 kwietnia dochodzi do potyczki z NKWD we wsi Surmaczówka.
UPA pali też cztery polskie wsie – Mołodycz, Wólkę Mołodycką, Groblę i Stare Sioło; w tym
ostatnim pozbawia życia 17 Polaków. Do tragicznej sytuacji dochodzi także w Wiązownicy,
gdzie Zalizniak przeprowadza brutalną akcję, w wyniku której UPA morduje 90 Polaków.
Była to ostatnia operacja „Mesnyków” przeciw polskiej ludności cywilnej.
W marcu 1945 roku został mianowany dowódcą 27 Odcinka Taktycznego UPA „Bastion” i szefem
sztabu VI Okręgu Wojskowego UPA „Sian”.
Wiosną 1947 roku, na rozkaz dowództwa, "Zalizniak" zdemobilizował część ludzi i przerzucił na
Ziemie Odzyskane, a część na teren ZSRR by kontynuować walkę. Szpontak razem z dwoma
ludźmi ochrony do października 1947 roku przebywał w lasach sieniawskich, a następnie przeszedł
na Czechosłowację do swoich rodziców zamieszkałych w Wielkich Kapuszanach.
Zdemaskowany i aresztowany w nocy 17/18 grudnia 1958 roku został przekazany władzom
polskim (1 października 1959), a 18 marca 1961 roku skazany na karę śmierci przez Sąd Rejonowy
w Przemyślu (zamienioną 3 czerwca 1961 na dożywocie).
Zwolniony został z więzienia 4 listopada 1981 roku i powrócił do Czechosłowacji.
Ciekawostka:
W kureniu "Mesnyky" UPA działał nacjonalista ukraiński - Ołeksandr Sycz, skazany w 1947
roku przez polski sąd na karę śmierci za mordy na Polakach, złagodzoną w tym samym roku
na karę tylko 15 lat pozbawienia wolności. Był on ojcem Mirona Sycza – posła PO na Sejm RP
VI i VII kadencji.
Bibliografia
- Zajączkowski Mariusz: Sprawa agenturalno-śledcza kryptonim "Zabiała": Kulisy procesu
Jana Szpontaka "Zalizniaka". W: Służby bezpieczeństwa Polski i Czechosłowacji wobec
Ukraińców.. Warszawa: IPN, 2005. ISBN 978-83-8907-886-5.