667
667
667
668
Bitwa w Miodusach Pokrzywnych - 18 sierpień 1945 rok

To jedna z największych bitew podziemia antykomunistycznego. Dyscyplina i dobre dowodzenie przynosiły dobre efekty, choć krótkoterminowo uś­mie­rza­jąc terror.

Bitwa w Miodusach-Pokrzywnych, stoczona przez 1. szwadron V Wileńskiej Brygady, była jedną z trzech największych bitew oddziałów podziemia antykomunistycznego w powojennej Polsce.
Odziały AK pod dowództwem por. Zygmunta Błażejewicza „Zygmunta” i ppor. Władysława Łukasiuka „Młota” starły się w niej z oddziałami NKWD, UB i LWP, pacyfikującymi od tygodni tereny Podlasia. Walka zakończyła się całkowitym zniszczeniem sowieckiej grupy operacyjnej.

Por. Zygmunt Błażejewicz - Zygmunt, dowódca 1 szwadronu 5 Brygady Wileńskiej AK (fot. z lewej - przedwojenna z
podchorążówki, z prawej fot. z 1946 r.)
Por. Zygmunt Błażejewicz "Zygmunt", dowódca 1 szwadronu 5 Brygady Wileńskiej AK (fot. z lewej - przedwojenna z podchorążówki, z prawej fot. z 1946r.)

Oddziałami pol­ski­mi do­wo­dził uczestnik walk na Wileńszczyźnie, jeden z dwóch żyjących wówczas dowódców z VWileńskiej Brygady AK mjr. Zyg­mun­ta Szendzielarza „Łu­pasz­ki”, ppłk Zygmunt Bła­że­je­wicz. Odznaczony dwu­krot­nie Krzyżem Wa­lecz­nych, we wrześniu 2011 r. otrzymał od prezydenta Rze­czy­pos­po­li­tej Krzyż Ko­man­dor­ski Orderu Od­ro­dze­nia Polski oraz no­mi­na­cję na sto­pień pod­puł­kow­ni­ka.

Zanim doszło do bitwy, mieszkańcy pobliskiej Jabłonny Lackiej przyjęli partyzantów, którzy uczestniczyli we Mszy św. z okazji Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i rocznicy Cudu nad Wisłą.

Po jej zakończeniu „Zygmunt” przemówił ze schodów kościoła. Później kadra dowódcza została zaproszona na plebanię, na obiad do księdza prałata Fijałkowskiego. Żołnierze natomiast wzięli udział w zabawie zorganizowanej przez mieszkańców. Podczas obiadu do por. „Zygmunta” zgłosiła się delegacja gospodarzy z siatki terenowej Armii Krajowej – Armii Krajowej Obywatelskiej z okolic Ostrożan z gminy Drohiczyn, którzy dosłownie błagali o ratunek.

Na południowych terenach powiatu bielskiego, nad Bugiem, operowała sowiecka ekspedycja karna dowodzona przez mjr. NKWD Wasilija Gribkę, która stosowała doraźne represje. Towarzyszył jej sędzia i prokurator. Niezależnie od grupy operacyjnej mjr. Gribki, w rejonie Mielnika „bandy ’Łupaszki’” szukała szkoła oficerska 62. Dywizji Strzeleckiej Wojsk Wewnętrznych NKWD.

Sowieci przeczesywali teren, kontrolując przy tym dziesiątki wsi, dokonując aresztowań, werbując agenturę, biorąc zakładników.

„Zygmunt” obiecał więc przybyłej do niego delegacji, że „zrobi porządek” z oddziałem Gribki. Pod komendą miał ok. stu żołnierzy. Nocą z 15 na 16 sierpnia 1945 r. 1. szwadron wraz z oddziałem „Młota” przeprawił się przez Bug, a po dwóch dniach, w nocy z 17 na 18 sierpnia 1945 r. oddziały stanęły na kwaterach we wsi Miodusy-Pokrzywne.

Część sowieckiej grupy operacyjnej schroniła się przed deszczem w pierwszej wielkiej stodole na skraju wsi. Tam zetknęła się z żołnierzami „Młota”. Stodoła została podpalona, a uciekający z niej żołnierze NKWD ginęli pod ostrzałem.

Grupa operacyjna Gribki uległa całkowitemu zniszczeniu dopiero po wystrzeleniu amunicji i wyrzuceniu wszystkich granatów. Sam major zginął podczas walki. W bitwie poległo co najmniej 18 oficerów i żołnierzy NKWD, 11 żołnierzy LWP i 3 pracowników UBP z Bielska Podlaskiego. Do tego należy dodać 2 pracowników wymiaru sprawiedliwości i 2 informatorów.

Po walce w Miodusach przez powiat bielski przetoczyła się kolejna fala obław. Zatrzymano w sumie 300 osób, m.in. 61 dezerterów z LWP i MO i 4 rannych żołnierzy „Zygmunta”. Wpadli przez donos, cała czwórka była brutalnie torturowana przez PUBP w Bielsku Podlaskim.

Stanisław Romańczuk „Staś” stracił nogę, zmasakrowanego NN „Brodę” grupa UBP i KBW obwoziła po wioskach, żądając, by wskazał osoby współpracujące z partyzantką. Jeden z rannych – z oddziału „Młota” – zdołał po dwóch tygodniach uciec.

We wrześniu rozformowano szwadron V Wileńskiej Brygady AK, jednak znaczna część żołnierzy, zagrożona ciągłymi obławami NKWD, KBW i LWP, wróciła do lasu i podjęła dalszą walkę, wzmacniana ciągle nowymi ochotnikami z obwodu bielskiego. 2. szwadron pod dowództwem ppor. Romualda Rajsa „Burego” nie uległ rozformowaniu i wraz z dowódcą przeszedł do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, by tam kontynuować walkę.

18 sierpnia 2013 roku minęła 68. rocznica jednej z największych bitew, jaką polska partyzantka niepodległościowa stoczyła z NKWD. Ale w Miodusach-Pokrzywnych na Podlasiu, gdzie do niej doszło, nikt z tej okazji nie zorganizował nawet niewielkich uroczystości. Właśnie tak zanika narodowa pamięć.

Na cmentarzu w Perlejewie znajduje się żołnierska mogiła tych, którzy zginęli w Miodusach. Tablica nagrobna informuje, że padli oni w walce z sowieckim najeźdźcą i zdrajcami Ojczyzny: „Tu spoczywają żołnierze V Wileńskiej Brygady AK szwadronu ’Zygmunta’: ’Kruk’ – Zygmunt Kuczyński sierż., ’Wacek’ – Mikołaj Toryczyniew Torniewicz kpr., ’Pikuś’ – Witold Kozłowski kpr., ’Charłapan’ – Ryszard Łubszyc kpr.”.

W samych Miodusach jest jeszcze skromne, symboliczne u­pa­mięt­nie­nie – tablica pamiątkowa. Tego rodzaju miejsca pamięci i daty powinny być pielęgnowane przez lokalną społeczność i nie tylko, bo to jest nasz wspólny obowiązek jak Polaków wobec naszych bohaterów którzy oddali swoje życie za Ojczyznę.