119
125
125
18 Dywizja Piechoty
18 Dywizja Piechoty
Odznaka dywizji

18 Dywizja Piechoty (18 DP) – wielka jednostka piechoty Wojska Polskiego II RP.

Pułki wchodzące w skład 18 Dywizji Piechoty wywodzą się z pułków jednostek "Błękitnej Armii" we Francji gen. Józefa Hallera. W 1919 r. – po powrocie do kraju – w wyniku reorganizacji odrodzonego Wojska Polskiego z odziałów "hallerczyków" powstała 18 Dywizja Piechoty, w której skład weszły: 42 pp, 144 pp (późniejszy 71 pp), 145 pp (późniejszy 72 pp) i 149 pp (późniejszy 49 pp) oraz 18 Pułk Artylerii Polowej.

W 1919 jako grupa gen. Franciszka Krajowskiego brała udział w walkach z Ukraińcami o Lwów, a w toku dalszych działań zdobyła Kamieniec Podolski i Mohylów.

W 1920 r. już jako dywizja uczestniczyła w walkach z wojskami bolszewickimi podczas kampanii kijowskiej, podczas których stanowiła ariergardę 6 Armii gen. Wacława Iwaszkiewicza, a następnie w zaciętych walkach odwrotowych aż po Brody (zdobycie miasta 3 sierpnia), m.in. z I Armią Konną Siemiona Budionnego. W sierpniu została przesunięta na północ do rejonu Modlina, gdzie brała udział w walkach Armii gen. Władysława Sikorskiego nad Wkrą, rozbijając korpus bolszewickiej kawalerii Gaj-Chana. Przeszła ona szlak bojowy znad Dźwiny do Połocka, a za niezłomną postawę i bohaterstwo swoich żołnierzy uzyskała miano "Żelaznej Dywizji".

Po zakończeniu wojny ze składu 18 DP wydzielono 49 pp i 72 pp, a w ich miejsce wszedł 33 pp zorganizowany na ziemi łomżyńskiej. W okresie II RP należała ona do dywizji wyborowych, a ze względu na dyslokację oddziałów wchodzących w jej skład w garnizonach na północy w pobliżu granicy z Prusami Wschodnimi zaliczana była do dywizji "osłonowych".

Dywizja, pod dowództwem płk dypl. Stefana Kosseckiego wchodziła w skład SGO "Narew". Fakt, że rekrutowała się z terenów, które miała bronić, spowodował, że już 31 sierpnia sprawnie i szybko zajęła wyznaczone jej pozycje obronne na linii rzeki Narew. Do 3 września miała ograniczony kontakt z wrogiem, wykonując tylko ograniczone wypady poza granicę niemiecką. 4 września batalion kolarzy oraz szwadron samochodów pancernych ze składu dywizji, stacjonujące pomiędzy Kolnem i granicą państwa, zaatakowały oddziały niemieckiej straży granicznej i zajęły wsie Dłutowo i Jeże. 6 września dostała rozkaz zajęcia pozycji pod Różanem na miejsce 41 DP. 7 września 42 pp dostał rozkaz opuszczenia Ostrołęki i wycofania się za rzekę Ruż. 9 września został on skierowany pod Nowogród, celem powstrzymania niemieckiej 21 DP. Jednym batalionem pułku wzmocniono obronę na wzgórzach pod Nowodworem, dwa pozostałe miały wziąć udział w akcji zaczepnej. Popołudniowe natarcie na Niemców, którzy zajęli Mątwice, powiodło się tylko częściowo i pułk musiał wycofać się na pozycje wyjściowe. W nocy z 9 na 10 września batalion 71 pp po rozpoznaniu wrogiej kolumny pancernej pod miejscowością Jakać, zaatakował ją nad ranem. Śpiących Niemców ostrzelała najpierw artyleria, a później uderzyła piechota. Niemiecki oddział rozbito oraz wzięto licznych jeńców, zdobyto 12 dział, kilkadziesiąt samochodów i czołgów, które następnie zniszczono. W dniach 10-13 września dywizja toczyła ciężkie walki w rejonie Zambrowa z niemieckimi oddziałami XIX Korpusu Pancernego gen. Heinza Guderiana. 11 września rozpoczęła nakazany odwrót. Jako pierwszy do przeprawy w Zambrowie dotarł 71pp i - nie czekając na pozostałe pododdziały - zaatakował broniących ją Niemców. Natarcie jednak zostało odparte przez silnego w tym miejscu wroga. Po południu na Zambrów ruszył 33 pp. I to natarcie też się nie powiodło. Pod wieczór 71pp ponownie za cenę wielkich strat wdarł się do Zambrowa, zdobywając sprzęt i biorąc ok. 200 jeńców, a po zmroku wycofał się na pozycje wyjściowe. 12 września resztki dywizji kolumnami ruszyły na Andrzejewo, gdzie natknęły się na Niemców. W wyniku ataku nacierających od wschodu czołgów i ogromnej koncentracji ognia, natarcie zostało powstrzymane. Raniony pięcioma kulami z km padł płk Kossecki (raniony w klatkę, brzuch i przedramię). Wycofujący się z resztkami wojska st. sierż. M. Marcz zameldował szefowi sztabu (Kazimierz Pluta-Czachowski), że płk Kossecki został zabity. Do wyniesienia ciała z pola bitwy zgłosiło się 20 ochotników. Cała grupa zginęła przy polnej drodze, w wyniku ostrzału z ckm. Ewakuacja, uznanego za nie żywego płk Kosseckiego udała się dopiero kierowcy "Łazika" (Edmund Barański), który odwiózł płk do punktu opatrunkowego w Łętownicy. Natarcie załamało się. W tym czasie wojska niemieckie zajęły Zaręby Warchoły. Nie udały się kolejne próby przebicia i resztki dywizji były zmuszone poddać się.

W nocy z 13 na 14 września Niemcy popełnili ciężką zbrodnię wojenną, rozstrzeliwując ok. 200 jeńców polskich z 18 DP, zgromadzonych na terenie koszar w Zambrowie.