Flotylla Rzeczna Marynarki Wojennej, do 17 października 1931 Flotylla Pińska – polska flotylla rzeczna wchodząca w skład Marynarki Wojennej w okresie międzywojennym, stacjonująca w Pińsku na rzece Pinie. Flotylla operowała na tzw. morzu pińskim - w dorzeczu Prypeci z głównymi rzekami: Prypeć, Pina, Strumień.
Flotylla Pińska powstała 19 kwietnia 1919 roku, została rozwiązana 2 sierpnia 1920 z powodu zajęcia dorzecza Prypeci przez Armię Czerwoną i samozatopienia wszystkich jednostek pływających. 11 października 1920 utworzono Oddział Detaszowany Flotylli Wiślanej na Prypeci, 2 marca 1922 przemianowany na Flotyllę Pińską. Po likwidacji 1 października 1925 Flotylli Wiślanej i przejęciu większości jej jednostek przez Flotyllę Pińską stała się ona jedyną flotyllą rzeczną w Polsce. W 1939 roku z części sił Flotylli utworzono Oddział Wydzielony Rzeki Wisły. Wiosną 1939 utworzono w ramach Flotylli Oddział Wydzielony na Prypeci.
25 kwietnia 1920 roku wojska polskie przystąpiły do ofensywy na Kijów, w tym samym dniu okręty bojowe Flotylli Pińskiej miały okazję sprawdzić swą sprawność bojową po zimowym zastoju. Pod Koszarowem doszło do starcia z 5 kanonierkami radzieckimi , uszkodzona została kanonierka „Pritkij”, do następnego starcia doszło pod wsią Lelowe. Jednak do największej bitwy rzecznej doszło następnego dnia 27 kwietnia 1920 roku pod Czarnobylem. Od wczesnych godzin rannych polskie oddziały usiłowały zdobyć miasteczko, ale były skutecznie powstrzymywane przez 6 kanonierek radzieckich. O godzinie 6:00 rano polski zespół bojowy w składzie kanonierka „Pancerny 1” i 4 kutry uzbrojone zaatakował radzieckie kanonierki, w wyniku gwałtownego starcia kanonierki radzieckie zaczęły się wycofywać. W pościg za nimi ruszyły okręty polskie i na odcinku 25 km toczyły bój z Rosjanami . Walkę przerwano po uszkodzeniach jakie doznał „Pancerny 1”, w wyniku których zaczął nabierać wodę w części dziobowej. Cała walka była wygraną zespołu polskiego, zatonęła kanonierka „Gubitielnyj” trafiona pociskiem „Pancernego 1” w komorę amunicyjną , dwie inne zostały uszkodzone. W porcie zdobyto uszkodzoną wcześniej kanonierkę „Pritkij”, 4 statki, oraz 3 kutry motorowe. Sukcesy te spowodowały wyparcie okrętów radzieckich z Prypeci , strona polska straciła transportowiec „T 2” zdobyty przez Rosjan podczas wypadu kanonierek 28 kwietnia 1920 roku pod Czarnobyl. Po opanowaniu ujścia Prypeci w miejscowości Teremcze ustawiono działa baterii nadbrzeżnej mające stanowić zaporę dla okrętów radzieckich próbujących wejść na Prypeć . Skuteczność jej była nie wielka , bo już 8 maja kanonierki radzieckie przedarły się do Łojewa. Sytuacja ta spowodowała konieczność podzielenia i tak szczupłych sił Flotylli Pińskiej, do zablokowania radzieckich kanonierek wyznaczono zespół 2 kutrów uzbrojonych. Kanonierka „Pancerny 1” i 2 kutry uzbrojone stanowiły zespół kijowski.
7 maja 1920 roku wojsko polskie zdobyło Kijów a w tamtejszym porcie zdobyto 17 statków, 26 motorówek i 10 barek. Dowództwo 3 armii zdecydowało że po uzbrojeniu i modernizacji jednostki te utworzą Polską Flotyllę Dnieprzańską. Plany te zniweczyły brak uzbrojenia i załóg dla tych jednostek, oraz wydarzenia które wkrótce nastąpiły. 26 maja 1920 roku rozpoczęła się ofensywa 12 armii radzieckiej na przyczółek pod Kijowem . Przeprawę wojsk osłaniały okręty Dnieprzańskiej Flotylli. By zniszczyć te przeprawy 2 czerwca wysadzono desant 1 pułku piechoty w miejscowości Witaczow. Również drugi zespół Flotylli Pińskiej miał kłopoty , w nocy z 1 na 2 czerwca 1920 roku zespół radzieckich kanonierek rozpoczął forsowanie ujścia rzeki Soża bronionego przez 2 kutry uzbrojone , baterię 4 dział 152 mm i 10 dział 75 mm. Siły te nie wystarczyły do powstrzymania okrętów radzieckich, mimo straty kanonierki „Mietkij” zatopionej przez polskie baterie, przedostały się na Prypeć . W pościg za nimi ruszyły kutry uzbrojone i bateria artylerii konnej. Rosjanie 2 czerwca 1920 roku dopłynęli do ujścia Prypeci gdzie postawili miny. 3 czerwca okręty radzieckie rozpoczęły przeprawianie wojsk radzieckich w wsi Pieczki , by zlikwidować tą przeprawę zostały wysłane okręty kijowskiej grupy Flotylli Pińskiej. Razem z wojskami lądowymi zaatakowano mosty w okolicy Okuninowa gdzie 4 czerwca o 16:00 doszło do walki z radzieckimi kanonierkami „Mstitielnyj” i „Małyj”. Walkę przerwał zmrok , Polacy zamierzali kontynuować atak rano 5 czerwca 1920 roku, lecz zostali sami zaatakowani przez 4 kanonierki radzieckie i zmuszeni do obrony. Po wyczerpaniu amunicji musieli się wycofać do Kijowa. W tym samym dniu pod Samhorodkiem Armia Konna Budionnego przerwała front 3 armii polskiej i zagroziła okrążeniem Kijowa. Był to początek końca nie tylko wyprawy kijowskiej , ale również Flotylli Pińskiej, teraz wydarzenia potoczyły się szybko. Nastąpiła ewakuacja wojsk polskich z Kijowa, o ile wojską lądowym to się udało to okręty zostały odcięte od Pińska. Jeszcze walczyły, 9 czerwca zdobywają dwa transportowce radzieckie, „Pancerny 1” zdobywa na Deśnie dozorowiec radziecki „Ostrie”, pomagają wojską lądowym w przeprawie przez Irpień, ale to już ostatnie akcje kijowskiej części flotylli. Przychodzi dzień gdy trzeba zniszczyć to co jest własnym domem. 11 czerwca 1920 roku zostają zniszczone zdobyczne jednostki pływające, po południu 11 czerwca zostają zatopione 2 polskie transportowce w rejonie Kozarowicz na Dnieprze. Zespół bojowy dowodzony przez por. mar. B. Mohacza zatopił swe okręty w rejonie Mieżegoria przy ujściu Desny. Załogi lądem przedarły się do Gostomia a dalej do Mozyrza. Następna ofensywa radziecka z Ukrainy odcięła w rejonie Łojewa dwa kutry uzbrojone „MB 3” i „MP 1”. 18 czerwca 1920 roku po zatopieniu tych jednostek część bojowa Flotylli Pińskiej przestała istnieć. Pozostał tylko zespół transportowy wycofujący się z wojskiem na pokładzie. Ewakuowano również zdobyczne jednostki. Ataki kanonierek radzieckich spowodowały konieczność zorganizowanie nowego zespołu bojowego . Na początku lipca utworzono taki zespół z kanonierki „Pancerny 2” (zdobyczny „Usierdnyj”) i 3 kutrów uzbrojonych „M 7”, „M 51”, „M 47”, dowodzony przez por. mar. Stanisława Hryniewieckiego. Nie dane było temu zespołowi zażyć sławy wojennej. 4 lipca Rosjanie rozpoczęli ofensywę która wyprowadziła ich na przedpola Warszawy, zespół bojowy wraz z transportowcami był w ciągłym odwrocie na Prypeci, utrudnionym nie tylko działaniem okrętów radzieckich ale również coraz gorszą sytuacją hydrograficzną . Poziom wody opadał z każdym dniem odkrywając liczne mielizny. Z tego powodu zatopiono 19 statków w drodze do Pińska. Reszta zespołu dotarła do Mostów Wolańskich 18 lipca , w tym samym dniu musiano stoczyć pojedynek z kanonierkami radzieckimi. 19 lipca 1920 roku jednostki dotarły pod rozległą mieliznę, z braku czasu na przekopanie kanału większość jednostek zatopiono, w tym kanonierkę „Pancerny 2”. Ostatnim jednostkom udało się dotrzeć do portu w Pińsku gdzie okazało się że to koniec drogi . Przedarcie się na Wisłę było nie możliwe, okazało się że Kanał Królewski wysechł całkowicie. Nie pozostało nic innego jak zatopić ostatnie 13 statków w porcie Pińskim. Nastąpiło to 24 lipca 1920 roku. Dzień ten był również końcem Flotylli Pińskiej roku 1920.
27 sierpnia 1939 roku rozpoczęła się mobilizacja alarmowa w Flotylli Rzecznej MW.
28 sierpnia 1939 roku przeprowadzono ćwiczenia OPL prawdopodobnie podczas których osadzono na dnie statek cel „Admirał Dickman” równocześnie robiąc z niego atrapę statku OPL. Ćwiczenia posłużyły również jako przykrywka dla rozśrodkowania okrętów flotylli. Monitory „Kraków” i „Wilno” wysłano na pozycje między kanałem Sytnickim a granicą radziecką, pozostałą część flotylli rozmieszczono na redzie „F” w pobliżu Mostów Wolańskich. 30 sierpnia 1939 roku Pińsk opuścił na pokładzie statku sztabowego „Admirał Siercinek” dowódca flotylli komandor Zajączkowski. W dniu ogłoszenia mobilizacji powszechnej Flotylla Rzeczna MW była gotowa do walki. Prawie wszystkie okręty zostały przydzielono do Oddziału Wydzielonego „Prypeć”.
1 września 1939 roku gdy dowiedziano się o wybuchu wojny przystąpiono do maskowania okrętów i uzupełniania zapasów. Do obrony strategicznie ważnego mostu kolejowego w Mostach Wolańskich skierowano dwa statki uzbrojone OPL „Hetman Chodkiewicz” i „Generał Sikorski”. Poważną przeszkodą w działalności bojowej flotylli był niski stan wody na rzekach Polesia, praktycznie uniemożliwiając poruszanie się jednostek. Mimo upływu wrześniowych dni jednostki flotylli pozostawały bezczynne, jedynie statki OPL w dniach 2 , 5 , 8 września 1939 roku odpierały naloty samolotów niemieckich zestrzeliwując jeden 5 września.
9 września obrona portu wojennego w Pińsku zestrzeliła następny samolot. W tych pierwszych dniach wojny warsztaty portowe przebudowały na statek uzbrojony zarekwirowany statek „Wilno”, uzbrajając go w 2 działa 75 mm i 4 ckm. W tych dniach postanowiono wzmocnić OW „Wisła”, podjęta 10 września próba wysłania trałowców pancernych „T 1” i „T 3” skończyła się fiaskiem z powodu sytuacji na frontach. Wreszcie 15 września komandor Zajączkowski otrzymuje rozkazy od nowo powstałej GO „Polesie”. 200 kilometrowy odcinek obronny „Prypeć” podzielono na 8 odcinków przydzielając do nich okręty :
Niestety wynikły problemy w realizacji rozkazów, w przewidzianym terminie 16 września 1939 roku tylko nieliczne jednostki dotarły na wyznaczone pozycje. W tej sytuacji trałowce przystąpiły do minowania mostów i innych obiektów militarnych. Trałowce „T 4” i „T 7” zaminowały dwa mosty pod Kuźliczynem za pomocą min rzecznych „rybka” i 9 kg trotylu. Trałowiec „T 2” zaminował most kolejowy w Horodyszczu. 17 września 1939 roku 5:40 Armia Czerwona wkroczyła na teren Polski zmieniając całkowicie sytuację Flotylli Rzecznej MW, zgodnie z otrzymanymi rozkazami miała się wycofać z przygranicznych pozycji. Gdyby to było niemożliwe z powodu niskich stanów wód zatopić prowizoryczni okręty tak by po powrocie w ciągu 7-10 dni można było je ponownie wcielić do służby. Rozkaz ten daje odpowiedz na często zadawana pytanie czemu zniszczono w tak małym stopniu okręty umożliwiając Rosjanom szybkie wcielenie ich do służby. Ale nie wyprzedzajmy wypadków. Po południu 17 września do zgrupowania „Przewóz Łachewski” nadszedł rozkaz zatopienia dużych jednostek i wycofania mniejszych do Pińska. Zanim to uczyniono w stronę granicy udał się zespół monitorów i kutrów uzbrojonych by sprawdzić czy okręty radzieckie wpłynęły na rzekę. Jako pierwsze zatopiono jednostki pływające odcinka „Sytnica”. Uczyniono to 17 września po południu wyrąbując dziury w dnach „Admirał Siercinek” i krypach . W nocy z 17 na 18 września zatopiono monitor „Pińsk” po jego wejściu na mieliznę w okolicy Nyrcza, tej samej nocy zatopiono w tym samym rejonie krypę warsztatową „K 19” i prawdopodobnie krypę nurków „K 7”. 18 września zostały zatopione następne jednostki, między innymi monitor „Warszawa” tkwiący od 10 września na mieliźnie w okolicy Mostów Wolańskich, na tak zwanej redzie "F" ulega samozatopieniu „Horodyszcze” 10 km od Mostów Wolańskich. „Toruń” zostaje zatopiony prawdopodobnie między ujściem Cny a Mostami Wolańskimi, również starek minowo-gazowy „Mątwa” tonie w tym dniu, na jego pokładzie Rosjanie znajdują przy wydobyciu minę pułapkę uzbrojoną „rybkę”. Toną statki OPL w okolicy Mostów Wolańskich, jak również statek sanitarny. Niedaleko od tego miejsca dopełnił się los kanonierki „Zuchwała” została wysadzona w powietrze i podpalona ropą. By zagrodzić drogę Rosjanom wysłano z Pińska kanonierkę „Zawzięta” i trałowiec „T 2” by wysadzić most wolański w odpowiedniej chwili. Kanonierka zostaje zatopiona prawdopodobnie 19 września. W tym dniu zostają wysadzone trałowce „T 1” i „T 3”, oraz monitor „Wilno” pod Osobowiczami. 19 września zaczęły do Pińska przybywać ocalałe jeszcze okręty flotylli z monitorem „Kraków” na czele. Powstał plan by ocalałe jednostki sformowały nowy zespół i przeszły na Wisłę by wesprzeć OW „Wisła”. W skład zespołu weszły monitor „Kraków” , kanonierka „Zaradna”, 8 kutrów uzbrojonych, 3 trałowce kołowe, 6 motorówek i 5 kryp. Wyruszyli po godzinie 18 z portu Pińskiego 20 września pełni nadziei również na dalszą walkę z wrogiem. Gdy już 21 września dotarli do kanału Królewskiego wstający świt odsłonił im widok zwalonego mostu kolejki wąskotorowej zagradzający wejście na kanał. W tym miejscu zakończyła się działalność flotylli, załogą okrętów pozostał gorzki obowiązek zatopienia swych jednostek, nie mając okazji walczyć z Niemcami ostatnie jednostki spoczęły na dnie. Pozostali ludzie, walczący w SGO „Polesie”, na ORP „Orkan”, na ORP „Dragon” i na ORP „Garland”. Byli również na ORP” Piorun” , ich dowódca szkolił innych na okręcie bazie „Gdynia”, walczyli w armii podziemnej i ginęli w sowieckich miejscach kaźni.
Większość stanu osobowego Flotylli 20 września, po zatopieniu jednostek pływających wymaszerowała na rozkaz gen. Kleeberga w kierunku Lubieszowa i Włodawy, z zamiarem przebijania się w kierunku Rumunii. 22 września, pozbawiony łączności z dowództwem gen. Kleeberg, zdecydował podjąć marsz z odsieczą dla Warszawy. 28 września zmienił nazwę swych wojsk na SGO "Polesie".
Po odejściu, zgodnie z rozkazem Kleeberga, nielicznych wątpiących w celowość dalszej walki oraz części marynarzy narodowości ukraińskiej i białoruskiej, nastąpiła reorganizacja batalionów morskich, które 28 września weszły wraz z innymi marynarzami w skład 182 Pułku Piechoty z 60 Dywizji Piechoty jako 3 batalion "morski". Dowódcą batalionu został kmdr ppor. Stefan Kamiński, dowódcami kompanii kpt. mar. woj. Lucjan Rabenda, kpt. artylerii Jerzy Wojciechowski i kpt. piechoty Jan Lipecki. Kwatermistrzem został kmdr ppor. Alojzy Pawłowski. Ponadto z marynarzy utworzono 4 kompanię samodzielnego batalionu 179 Pułku Piechoty tej dywizji (dowódca - ppor. mar. Bohdan Korsak).
Część marynarzy flotylli nie dołączyła do SGO "Polesie", lecz do Grupy KOP gen. bryg. Wilhelma Orlika-Rückemanna, tworząc w niej zbiorczy batalion marynarski, pod dowództwem kolejno: kmdr. por. Henryka Eibla, kpt. mar. Edmunda Jodkowskiego i kpt. art. Bogusława Rutyńskiego. Większość z nich w nocy 25/26 września dostała się do niewoli sowieckiej, przy czym kilkudziesięciu zostało następnego dnia zamordowanych w Mokranach.