Lwowska Rada Obwodowa może wypowiedzieć Polsce protest w sprawie zakazu rajdu Bandery

Radny Lwowskiej Rady Obwodowej z BJuT Ostap Kozak inicjował przygotowanie projektu uchwały „O oświadczeniu Lwowskiej Rady Obwodowej na temat zakazu wjazdu na terytorium Polski uczestnikom Pierwszego Międzynarodowego dziecięcego rajdu kolarskiego "Europejskimi śladami Stepana Bandery". Projekt oświadczenia zostanie rozpatrzony na najbliższej sesji Lwowskiej Rady Obwodowej - poinformował Ostap Kozak. Projekt oświadczenia podajemy w całości:

„Radni Lwowskiej Rady Obwodowej są oburzeni z powodu działań polskich władz 7 sierpnia 2009 roku względem uczestników Pierwszego Międzynarodowego dziecięcego rajdu kolarskiego "Europejskimi śladami Stepana Bandery". W tym dniu ukraińskim sportowcom, posiadającym wizy Schengen, odmówiono wjazdu do Rzeczpospolitej Polskiej pod zmyślonym pretekstem. Fakt takiego zakazu wobec ukraińskich obywateli i oskarżenie ich o wyłudzenie wiz jest bezprecedensowy.

Demonstruje on nieukrywaną swawolę wobec naszych obywateli ze strony sąsiedniego państwa. W tej sytuacji śmieszne wydają się słowa zastępcy ministra spraw wewnętrznych Polski Tomasza Siemoniaka, który usprawiedliwiał decyzję swojego ministerstwa tym, że organizatorzy rajdu rzekomo "nie mieli dobrej woli". Tak naprawdę, oficjalna pozycja władz RP bazuje się na szowinistycznych poglądach tzw. "organizacji kresowych" i jest dyktowana przez "szarą eminencję" polskiej polityki, znanego ukrainofoba Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. W obecnych okolicznościach głęboko rozczarowała nas pozycja przedstawicieli polskich organizacji Lwowa, którzy apelując do przedstawicieli rządu Polski, przekonywali ich, by nie wpuszczali Ukraińców (swoich współobywateli) na terytorium sąsiedniego państwa. Takie zachowanie naprowadza na negatywną ocenę skutków wprowadzenia na Ukrainie nieprzewidzianej przez prawo kraju tzw. "karty Polaka".

Na szczęście, nie wszyscy w Polsce z aprobatą odebrali takie działania oficjalnych władz. Ze słowami niezadowolenia z podjętej decyzji w polskich mediach wystąpili znani działacze społeczno-polityczni, tacy jak Henryk Wujec i Jan Rokita.

Zwracamy uwagę, że Ukraina ze swojej strony nigdy nie udawała się do podobnych nieprzyjaznych kroków. Na przykład, podczas odwiedzenia mogił wojskowych przez delegacje polskie na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie nikt nie pytał o "dobrą czy złą wolę" i nie przeszkadzał w wykorzystaniu różnej symboliki. Nie stwarzano przeszkód dla obywateli Polski w innych podobnych sytuacjach.

Podkreślimy, czy ktoś tego chce, czy nie - historie Ukrainy i Polski są i pozostają różne. Mamy różne symbole narodowe i różnych bohaterów. Nikt nikomu nie ma prawa do narzucania swojego własnego poglądu na historię i rolę w niej poszczególnych osób. Mamy nadzieję, że nasi sąsiedzi z zagranicy nareszcie to zrozumieją”.

Przypomnimy, 7 sierpnia na polskiej granicy straż graniczna zatrzymała dwóch uczestników dziecięcego rajdu kolarskiego "Europejskimi śladami Stepana Bandery".

19.08.2009