Współczesna Ukraina niezbyt fortunnie buduje swoją współczesną historię wokół tradycji OUN-UPA przechowanej m. in. przez faszystów ukraińskich przebywających po II wojnie światowej na emigracji. Gloryfikacja tej tradycji przesłania obecnym władzom państwowym i kościelnym pomijany dotąd problem stanięcia pewnego dnia w prawdzie i pojednania się z potomkami ofiar masowych rzezi popełnionych w latach 40. XX w przez ukraińskich faszystów.
Z jednej strony słusznie czci się na Ukrainie pamięć milionów chłopów wyniszczonych przez Wielki Głód, wywołany przez bolszewików rabunkowym eksportem zboża koniecznym dla sfinansowania szalonej rozbudowy przemysłu zbrojeniowego i przygotowania do wojny "wyzwoleńczej" w Europie - z drugiej nie chce się pamiętać o moralnym długu wobec ofiar własnej nienawiści i zaślepienia, uważając, że osiągnięty po dziesięcioleciach cel w postaci niepodległego państwa uświęcił zbrodnicze środki faszyzmu ukraińskiego.
Pojednanie z "Lachami" wydaje się wielu Ukraińcom zbędne, a odciśnięte w kamieniu i brązie ślepe uwielbienie dla "bohaterów" faszystowskiej OUN-UPA przybiera czasem karykaturalne rozmiary.
Liczby:
Kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców zamordowanych przez OUN-UPA.