2011-05-17 (wtorek)
Część pierwsza
Po zakończeniu w Europie II wojny światowej w maju 1945 roku, Polska miała właściwie dwa rządy. Pierwszy, był to konstytucyjny rząd II Rzeczypospolitej przebywający na emigracji. To ten rząd w okresie wojny zaciągał w imieniu Państwa Polskiego zobowiązania i miał też należności dla Polski. W kraju w tym czasie sowieci instalowali nowe podległe im wasalne władze, później zwane ludowymi. Władze te natychmiast przystąpiły w zgodzie ze swym programem do zmiany istniejącej struktury organizacyjnej państwa, jego struktur własnościowych, czemu towarzyszyły represje ekonomiczne. Najdotkliwszą represję nałożono na powstańczą Warszawę tak zwanym dekretem Bieruta oraz na rodaków o podwójnym, polsko-włoskim obywatelstwie, zabierając ich majątki w tak zwany zarząd przymusowy, prawnie istniejący do dziś, na podstawie odrębnego dekretu z 15 listopada 1946 roku o zajęciu w zarząd przymusowy mienia państw i ich obywateli, pozostających z Państwem Polskim w stanie wojny w latach 1939-1945.
Wcześniej, bo już 3 stycznia 1946 roku, społeczeństwo zostało zaskoczone ustawą nacjonalizacyjną o przejęciu na własność państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej, pozbawiającą Polaków w kraju i za zagranicą majątków produkcyjnych. Ustawa ta dla państw zachodnich była zupełnym doktrynalnym zaskoczeniem, zwłaszcza zaś objęcie nacjonalizacją nieruchomości ziemskich i miejskich oraz wysoki stopień ingerencji władzy komunistycznej w struktury własnościowe w celu pełnego przejęcia mienia prywatnego. W odwecie za tę nacjonalizację i inne formy przejmowania indywidualnej i instytucjonalnej prywatnej własności przez nowe władze ludowe, zachodnioeuropejskie kraje oraz polscy sojusznicy z czasów wojny, zaczęli zgłaszać wszelkie swoje roszczenia majątkowo-rzeczowe i finansowe wobec nowych władz państwa polskiego.
Pierwszym krajem, który zgłosił swoje roszczenia majątkowo-finansowe, zwane później odszkodowawczymi, była Francja, a drugim Wielka Brytania. Już w czerwcu 1946 roku rząd Bieruta potwierdził wobec Francji, że spłaci własność i współwłasność francuską w Polsce. Natomiast w sierpniu 1946 roku rząd ludowy potwierdził oficjalnie Francji, że spłaci zobowiązania zaciągnięte przez poprzednie rządy polskie wobec rządu francuskiego, jak też zobowiązania wobec francuskich instytucji i osób prywatnych zamieszkałych we Francji na czas podpisania umowy.
Uzgodniono wówczas, (1 sierpnia 1946 roku), sposób spłaty zobowiązań za mienie osób prywatnych ocalałe po wojnie w Polsce, a sposób rozwiązania ewentualnego odszkodowania za mienie Polaków osiadłych po wojnie we Francji odłożono do odrębnego, późniejszego rozwiązania.
Wielka Brytania swoje roszczenia odszkodowawcze zgłosiła oficjalnie w końcu 1946 roku. Podjęte rozmowy polsko-angielskie zakończyły się podpisaniem 31 października 1947 roku w Warszawie tzw. protokółu w sprawie odszkodowawczej za brytyjskie interesy dotknięte polską ustawą nacjonalizacyjną z dnia 3 stycznia 1946 roku o przejęciu na własność państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej. Określono w nim termin „obywatel brytyjski”, przez co rozumiano wszystkich obywateli brytyjskich i osoby pozostające pod ochroną brytyjską, jako przynależne do Zjednoczonego Królestwa lub do jakiejkolwiek kolonii obszaru zamorskiego lub innych obszarów znajdujących się pod protektoratem lub mandatem Zjednoczonego Królestwa. Użyto też dodatkowego terminu „brytyjskie osoby zainteresowane”, przez który to termin rozumiano wszystkie osoby fizyczne, które posiadały obywatelstwo brytyjskie w dniu 3 stycznia 1946 roku. Protokół ten wraz z uzgodnieniami z polsko-brytyjskiej konferencji do spraw niepolitycznych, stał się częścią składową układu zawartego pomiędzy rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a rządem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii w dniu 14 stycznia 1949 roku, a dotyczącego ułatwienia załatwiania spraw finansowych. Układ miał szersze i ponad odszkodowawcze znaczenie, zawierał kwoty odszkodowań przyjętych do zapłaty i regulował jednocześnie w całości odszkodowania majątkowe i inne kwestie finansowe z umów polskobrytyjskich z okresu międzywojennego.
Drugi układ, już o charakterze niemal wyłącznie odszkodowawczym, został zawarty w Warszawie 11 listopada 1953 roku. Ujęto w nim łączną wartość odszkodowania w kwocie 5,465 mln funtów szterlingów, płatnej ratalnie, stosując wspomniany wcześniej termin „obywatel brytyjski” oraz „brytyjska własność”. Brytyjska własność oznaczała wszelkie mienie, prawa i interesy dotknięte przez różne polskie zarządzenia nacjonalizacyjne i wywłaszczeniowe które w dacie ustawy, dekretu lub dacie zastosowania do danego rodzaju mienia stanowiły własność w całości lub w części i to zarówno prawnie jak i w terminie faktycznego użytkowania , w takim rozumieniu w jakim posiadali je obywatele brytyjscy. Za datę powstania roszczenia przyjęto datę w której zarządzenie zostało zastosowane do własności brytyjskiej.
Rząd brytyjski zawierał układ we własnym imieniu i w imieniu obywateli brytyjskich. Dla udowadniania roszczeń w odniesieniu do każdej pozycji roszczeniowej rząd brytyjski przedkładał stronie polskiej wymagane dokumenty, które według wymogów prawnych w obu krajach były bardzo zbliżone proceduralnie, a jeśli dokumenty dotyczące jakiegoś roszczenia nie były możliwe do okazania a rząd brytyjski nie mógł ich przedłożyć stronie polskiej, uzyskiwał od swojego obywatela, któremu miało być przyznane roszczenie, wniosek o zrzeczenie się na zawsze tego roszczenia od strony polskiej. W roszczeniu brytyjskim jako najważniejsze pojedyncze pozycje występowały dwa towarzystwa: Lazard Brothers and Company Limited i Prudential Company Limited, którym Polska wypłaciła odszkodowanie w łącznej kwocie 531.400 funtów szterlingów. Układ odszkodowawczy po spłacie odszkodowania wygasł ostatecznie w roku 1967.
Stanowisko roszczeniowe Wielkiej Brytanii wobec Polski Ludowej wynikało po części z faktu, że na terytorium tego państwa zarówno w czasie wojny, jak i po jej zakończeniu, znalazło się najwięcej polskiej inteligencji, która w Polsce posiadała własność majątkową. Rząd Wielkiej Brytanii zgłaszając swoje roszczenia znał procesy nacjonalizacyjne i wywłaszczeniowe nowej władzy w Polsce i chciał uchronić własność polskiej emigracji przed zniszczeniem, czy całkowitym rozparcelowaniem, gdyż w Polsce w tym okresie trwał ideologiczny i ekonomiczny proces niszczenia burżuazyjnej przeszłości. Faktycznie zgłaszane roszczenia hamowały różnorodne zapędy władz i samowole dewastacyjne czy rozbiórkowe, a nawet rabunkowe oraz zmuszały także władze krajowe do zagwarantowania stanu istnienia tych substancji majątkowych.
W ślad za Francją i Wielką Brytanią poszły prawie wszystkie państwa zachodnioeuropejskie, a później Kanada i Stany Zjednoczone. Wszystkie te państwa wymuszały po roku 1947 inwentaryzację pozycji majątkowych ocalałych w Polsce po wojnie, majątku ich obywateli i ich instytucji oraz podmiotów gospodarczych.
Zgłaszanie roszczeń przez rządy innych państw zachodnich w powojennym okresie powodowane było min. tym, że we wszystkich tych krajach szacowano straty powojenne i przywracano normalne procesy gospodarcze, następowała demobilizacja i przestawianie gospodarek z zasad gospodarki wojennej na pokojową.
W Polsce tymczasem było odwrotnie. Nacjonalizacyjne i poza nacjonalizacyjne upaństwowienie własności prywatnej, opór polityczny przed powrotem emigracji wojennej do kraju, a nawet organizowane ucieczki z kraju, wywoływały niepewność posiadania tego, co z wojny ocalało, a ocalało naprawdę niewiele gdyż stopień zniszczenia majątku infrastrukturalnego i rzeczowego wynosił ponad 85%. Ponadto nowe władze spieszyły się z nacjonalizacją i upaństwawianiem wiedząc, że mogą to zrobić tylko natychmiast po wojnie, kiedy emigracja nie miała możliwości powrotu do kraju a życie polityczne w Polsce po kataklizmie wojennym nie zostało jeszcze na nowo zorganizowane i trwało przemieszczanie obywateli na odzyskane prastare ziemie polskie. Ta złożoność sytuacji ułatwiała władzom wprowadzenie procesów wywłaszczeniowych i jednocześnie spełnienie roszczeń zagranicznych warunkujących nawiązanie współpracy handlowej a nawet uznania dyplomatycznego.
Warto pamiętać, że aż do 1951 roku tj. do czasu tzw. reformy pieniężnej w Polsce, utrzymywała się wymiana złotego przedwojennego na nową złotówkę socjalistyczną, co podtrzymywało wspólnotę systemu walutowego Polski z Europą Zachodnią, głównie z systemem anglosaskim. Wspólność tego systemu była bardzo użyteczna przy powojennej wycenie stopnia i stanu zniszczenia i obrabowania Polski oraz przy wycenie resztek ocalałego majątku, dóbr rzeczowych oraz zobowiązań i należności przedwojennych, wojennych i bezpośrednio powojennych. Pozwalało to na utrzymanie przedwojennego poziomu wartości i cen przy szacowaniu wartości ocalałego majątku, przyjętego później do poziomu kwotowego odszkodowań wojennych.
Nowa władza szybko wykorzystała instrument odszkodowawczy w polityce zagranicznej. Przyjmowała propozycje roszczeń odszkodowawczych i uzależniała ich realizację od dyplomatycznego uznania władzy ludowej. Tak np. zrezygnowano z odrębnego traktatu pokojowego i odszkodowań wojennych od Włoch w zamian za uznanie dyplomatyczne polskiego rządu krajowego i podpisanie z Włochami umowy na dostawę polskiego węgla. Dla komunistycznego rządu większą wartość miało uznanie dyplomatyczne przez rząd Republiki Włoskiej niż odszkodowania wojenne od Włoch, czy zwrot polskiego mienia, które w różny sposób znalazło się po wojnie na terenie Włoch, jak np. 1 468 polskich wagonów kolejowych, o których zwrot zabiegaliśmy do lat 70-tych.
Nowa władza przyjęła na siebie i na całe społeczeństwo różnorodne zobowiązania ekonomiczne odmawiając jednocześnie przyjęcia zagranicznej i międzynarodowej pomocy gospodarczej, np. w ramach Planu Marshalla dla Europy. Postępowano tak, aby świat nie miał wglądu w to, co pod pozorem reform i doktryny równości społecznej wprowadzano w Polsce i aby nikt nie miał wglądu w stosunki gospodarcze Polski ze Związkiem Sowieckim. Rekompensatą było hasło odbudowy stolicy i zagospodarowania Ziem Zachodnich, ale bez powrotu prawa do własności odzyskiwanego przez Polaków majątku, czego skutki odczuwamy do dziś. W tych okolicznościach spłata zobowiązań wobec zagranicy, Zachodu czy Wschodu, stała się przymusem państwowym.
W całym powojennym okresie, począwszy od roku 1947 do roku 1975, Polska zawarła umowy/układy odszkodowawcze za mienie i interesy cudzoziemskie, ocalałe i pozostałe po II wojnie światowej w Polsce, a przejęte przez władze państwowe, powojennej Polski z 12 państwami.
Z Republiką Francuską Polska podpisała najpierw protokół uzgodnień w przedmiocie odszkodowań z 1 sierpnia 1946 roku, a następnie układ z dnia 19 marca 1948 roku dotyczący udzielenia przez Polskę odszkodowań dla interesów francuskich dotkniętych ustawą nacjonalizacyjną z dnia 3 stycznia 1946 roku oraz protokół uzupełniający z dnia 7 września 1951 roku, a następnie uzupełnienie do tego układu z dnia 30 listopada 1963 roku, którymi to układami Polska zobowiązała się wypłacić Francji odszkodowanie w łącznej kwocie 65 mln dolarów USA. Odszkodowanie obejmowało upaństwowienie francuskich towarzystw działających w Polsce do 1 września 1939 roku i według stanu ocalałego na dzień ustawy nacjonalizacyjnej z dnia 3 stycznia 1946 roku. Objęto nim np. 3 towarzystwa włókiennicze, 3 węglowe, oraz 39 towarzystw polskich z większościowym udziałem kapitału francuskiego i 7 z mniejszościowym udziałem kapitału francuskiego oraz inne jeszcze odszkodowania za mienie osób prywatnych obywatelstwa francuskiego. Układ obejmował także zobowiązania za mienie prywatnych osób polskich zamieszkałych we Francji, których Francja zaliczyła do interesów francuskich.
Władze francuskie przedłożyły imienną listę tzw. francuskich osób prywatnych, których mienie przejęte przez państwo polskie było wspólnie przez grupę polsko-francuskich ekspertów weryfikowane, inwentaryzowane i wyceniane. Osoby te, ani żadni inni ich późniejsi spadkobiercy, szczególnie odkryci po roku 1990, nie są uprawnieni prawnie do ponownego zgłaszania swych roszczeń do tego samego mienia objętego już w przeszłości umową odszkodowawczą, nawet jeśli czynią to okrężną drogą z zatajeniem układu polsko-francuskiego. Wspomnieć należy, że Francja swoje roszczenia wyceniała w zasadzie wg cen i wartości francuskich, gdyż motywowano wtedy poziom odszkodowań do francuskich możliwości zamiennego nabycia mienia we Francji Z analityki warunków negocjacyjnych i materiałów gospodarczych wynika, że ówczesny poziom wartościowo-cenowy w Polsce i we Francji w znacznym stopniu bezpośrednio po wojnie był zbliżony. Skutek wojny i powojenna bieda w zasadzie analogicznie oddziaływały w obu krajach na poziomy wartościowo-cenowe tego okresu.
Z Królestwem Szwecji rząd Polski podpisał pierwszą umowę odszkodowawczą 28 lutego 1947 roku w formie protokółu w sprawie interesów osób i firm szwedzkich w Polsce, a następnie protokółu i układu z dnia 29 października 1964 roku w sprawie interesów szwedzkich w Polsce, uzupełnionego następnie 16 stycznia 1966 roku, zobowiązując się do wypłaty odszkodowania w łącznej kwocie 116 mln koron szwedzkich w 17-letnim okresie. Zobowiązanie to zostało w pełni spłacone a układ wygasł w 1967 roku.
Z Danią Polska podpisała pierwszy protokół w sprawie interesów i mienia duńskiego w dniu 13 grudnia 1948 roku, a następnie drugi protokół w dniu 26 lutego 1953 roku oraz układ odszkodowawczy w sprawie interesów i mienia duńskiego w Polsce w marcu 1953 roku. Zgodnie z postanowieniem tego układu Polska wypłaciła państwu duńskiemu w okresie piętnastoletnim kwotę 5,7mln koron duńskich. Za interesy duńskie uznano mienie, prawa i inne interesy należące bezpośrednio lub pośrednio do osób fizycznych narodowości duńskiej oraz do osób prawnych lub spółek handlowych mających swą siedzibę w powojennych granicach Polski. Polska uznała także swoje zobowiązania z tytułu rent i wszelkich długów przedwojennych zaciągniętych przez państwo polskie i przedsiębiorstwa państwowe wobec osób duńskich. Zarazem rząd polski potwierdził wszelkie obowiązujące gwarancje dane przez państwo polskie za polskie gminy publiczne.
Za okres ważny do uznania obywatelstwa jako kryterium prawne do odszkodowania narodowość duńską lub charakter duński osób prawnych i spółek handlowych, uznano taki, w którym powinny one istnieć w momencie wprowadzania polskich ustaw nacjonalizacyjnych i innych zarządzeń. Wprowadzono też termin osób duńskich w potrzebie, który w zasadzie nie dotyczył Duńczyków, tylko innych grup narodowościowych, w tym także Polaków. Do czasu ostatecznego uzgodnienia terminarza spłaty odszkodowania, mienie będące w posiadaniu obywateli duńskich w Polsce zostało przez tych właścicieli przekazane w zarządzanie mandatariuszowi w Polsce. Duńscy właściciele mienia przejętego przez państwo polskie byli proszeni przez stronę polską do sporządzenia i przekazania protokołu zdawczo-odbiorczego dla przejmowanego przez państwo mienia, jako zgłoszenia nabytych praw i uprawnień do odszkodowania, z podaniem kwoty wartości, daty powstania i sposobu nabycia mienia lub praw. Chodziło o to, aby nie uwzględniać przypadków nabycia mienia od Niemców w czasie wojny lub zaraz po wojnie Po spłacie umowa odszkodowawcza ostatecznie wygasła po roku 1968.
Z Konfederacją Szwajcarską i Księstwem Lichtenstein Polska podpisała w Warszawie w dniu 25 czerwca 1949 roku układ o odszkodowaniu za interesy szwajcarskie w Polsce, a następnie jego uzupełnienie sporządzone w Warszawie w dniu 26 czerwca 1964 roku, którymi to umowami zobowiązała się do wypłaty Szwajcarii odszkodowania w łącznej kwocie 53,5 mln franków szwajcarskich płatnych w 13 ratach. Umowa ta została wykonana w pełni w umownym terminie. Państwo polskie miało też należności od strony szwajcarskiej w paru . tytułach, np. z tytułu tak zwanych martwych kont bankowych obywateli Polski z okresu międzywojennego lub wojennego, osób zaginionych, którzy do roku 1949 nie podjęli środków z tych rachunków. Rząd szwajcarski przekazał Polsce wykaz osób będących obywatelami polskimi i posiadających konta bankowe i polisy ubezpieczeniowe wraz ze zgromadzonymi na nich środkami finansowymi. Decyzją polskiego rządu w latach 90-tych wszystkie środki otrzymane przez Polskę w powojennym okresie od Szwajcarii w związku z likwidacją tych martwych kont po roku 1945, w łącznej kwocie 480.301,65 franków szwajcarskich zostały zwrócone prawowitym ich właścicielom lub ich prawnym spadkobiercom. Dane odnośnie tych wypłat zostały w Polsce po 1997 roku opublikowane.
Układem tym spłacono Szwajcarii odszkodowanie za mleczarnie, serowarnie i ich urządzenia techniczne, za przedsiębiorstwa o charakterze handlowym, przemysłowym i rzemieślniczym, a także za gospodarstwa rolne. Odszkodowania wypłacone zostały za mienie należące do osób szwajcarskich , które w dniu podpisania układu było w bezpośrednim lub pośrednim władaniu państwa polskiego. Do osób szwajcarskich w chwili podpisania układu należały osoby, które jako miejsce zamieszkania wybrały Szwajcarię i Szwajcarzy. Tak, więc do osób szwajcarskich zaliczono osoby o podwójnym obywatelstwie, polsko – szwajcarskim czy szwajcarsko – polskim. W późniejszym okresie kiedy polskie władze nie mogły wyłączyć z puli roszczeń zgłaszanych przez różne kraje obywateli polskich posiadających obywatelstwo tego kraju, jako kraju zamieszkania, postanowiły nie uznawać dłużej podwójnego obywatelstwa. Niemniej ten fakt w umowach odszkodowawczych musiały przyjąć do wiadomości.
Obecnie ci obywatele polscy, którzy zostali ujęci w roszczeniach rządu kraju ich powojennego zamieszkania, zatajają ten fakt i jakby z zaniku pamięci powojennej wszczynają roszczenia o ówczesne mienie, już raz zapłacone przez Polskę.
Dla gospodarki polskiej, dla stanu finansów państwa i stopy życiowej społeczeństwa polskiego tamtych lat było to ogromne obciążenie. Należy nadto pamiętać, że w okresie, kiedy powojenne rządy podpisywały umowy odszkodowawcze w Polsce za posiadanie obcych walut groziła nie tylko karna ich konfiskata, ale nawet wyrok śmierci. Władze podpisując zagraniczne odszkodowania zatajały je przed krajową opinią publiczną, a spłacając węglem jak to było w przypadku Francji, propagandowo wychwalano eksport nie dodając, że węglem tym Polska spłaca zobowiązania po nacjonalizacyjne. Ta dezinformacja trwała do lat 90-tych.
Z Królestwem Holandii, Polska podpisała odpowiednio dwa protokoły uzgodnień, a następnie układ z dnia 20 grudnia 1963 roku o odszkodowaniu za niektóre interesy holenderskie w Polsce i z godnie z jego postanowieniami wypłaciła w ratach Holandii kwotę 9.05mln florenów holenderskich. Po wykonaniu spłat układ ostatecznie wygasł w latach siedemdziesiątych.
Z Grecją rząd Polski podpisał układ o odszkodowaniu za interesy greckie w Polsce w Warszawie w dniu 22 listopada 1963 roku, którym zobowiązał się do wypłaty gotówkowo odszkodowania w kwocie 230 tys. dolarów amerykańskich. Po spłacie odszkodowania układ wygasł.
Z Królestwem Norwegii rząd Polski podpisał w Oslo w dniu 23 grudnia 1955 roku układ o wzajemnej redukcji zobowiązań/roszczeń jakie oba państwa miały wzajemnie w stosunku do siebie .Kwota roszczenia odszkodowawczego Norwegii była określona na 90 mln koron norweskich. Po redukcji wzajemnych zobowiązań strony potwierdziły wygaśnięcie układu.
Ponadto rząd Polski podpisał taki układ z Austrią wypłacając jej odszkodowanie w kwocie 71.5 miliona szylingów austriackich płatnych w 12 ratach. Podpisano także taki układ z Belgią i Luksemburgiem, którym wypłacono 600 mln franków belgijskich oraz z Kanadą której wypłacono odszkodowanie w kwocie 1,225 mln dolarów kanadyjskich płatnych w 7 ratach.
Tak, więc w bardzo krótkim okresie po zakończeniu wojny o odszkodowania w pierwszej kolejności wystąpiły państwa europejskie, sojusznicy Polski z czasów wojny, a potem dopiero kraje Ameryki Północnej.
Odszkodowania majątkowe wobec USA
Izba Reprezentantów Kongresu USA w lipcu 2008 roku zaczęła przygotowywać rezolucję wzywającą władze polskie do zwrotu lub do wypłaty rekompensaty właścicielom mienia prywatnego – jak użyto terminu „zagrabionego przez III Rzeszę i rządy komunistyczne”. We wrześniu 2008 roku projekt ten został przyjęty przez Kongres Stanów Zjednoczonych Ameryki, a treść przyjętej wtedy rezolucji zasadniczo nie odbiega od projektu. W parlamencie polskim projekt był przedmiotem oświadczeń i interpretacji poselskich, głównie posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Rezolucja ta nie wspomina, że powojenne odszkodowania majątkowe za ocalałe po niemieckiej, wojennej okupacji Polski mienie amerykańskie zostały przez polskie władze mocą układu odszkodowawczego zawartego przez rząd Polski z rządem Stanów Zjednoczonych już w roku 1960 spłacone w całości. Rezolucja ingeruje w wewnętrzne sprawy polskie, gdyż ujmuje się przede wszystkim za mniejszością żydowską Polski międzywojennej, której mienie rzekomo zostało zrabowane przez polskie rządy. Należałoby, więc to mienie wymienić i omówić publicznie. Stany Zjednoczone już od 1960 roku dysponują wykazem mienia tej mniejszości przekazanego im przez powojenne rządy polskie. Takim zestawem mienia dysponowały organizacje mniejszości narodowej w Polsce i był on i jest dobrze znany w Polsce. Powinien być zatem upubliczniony, aby było wiadomym, za które mienie już raz Polska zapłaciła i jakie pozycje tego upaństwowionego przez władze komunistyczne mienia majątkowego zostały później, nie tylko po roku 1990 zwrócone, a potem natychmiast sprzedane.
Rezolucja Kongresu USA wzywa kraje Europy Środkowej i Wschodniej wyzwolone po 1989 roku spod sowieckiego zwierzchnictwa i dyktatury komunistycznej do zwrotu lub rekompensaty za mienie prywatne i społeczno-wyznaniowe, niestosownie skonfiskowane podczas epoki nazistowskiej i komunistycznej, a nawet ponagla poszczególne kraje tego regionu do zapewnienia, że ustawodawstwo zwrotu lub rekompensowania zajętego mienia nie jest należycie wdrażane. W rezolucji używa się nawet terminu „złupionego”, stawiając jakby znak równości pomiędzy hitlerowskim reżimem okupacyjnym a powojennymi dyktaturami komunistycznymi w tych krajach. Nie wspomina natomiast się nic w rezolucji i nie wymienia spadkobierców reżimu nazistowskiego, a więc Niemiec, jako zobowiązanego płatnika do wypłaty rekompensaty za zrabowane czy zniszczone przez ten ludobójczy reżim niemieckiej III Rzeszy odszkodowań tym, o których resztkowe ocalałe z wojny mienie, w większości odbudowane po wojnie przez narody tych krajów Kongres w rezolucji się upomina. Nigdy Stany Zjednoczone nie upomniały się o odszkodowania dla ofiar wojennych od tego reżimu, który wywołał tak straszliwą w skutkach dla ludzkości wojnę. Wzywa natomiast Polskę do uchwalenia ustawodawstwa takiego, aby posiadacze przedwojennego mienia prywatnego przejętego i upaństwowionego przez komunistyczny rząd polski po II wojnie światowej, byli w stanie otrzymać zwrot tego mienia lub tam gdzie to nie możliwe wypłacono rekompensatę , nadmieniając, że wielu z tych byłych właścicieli mienia jest już dobrze po 80-tce, a nawet starszych. Wzywa też Sekretarza Stanu USA do dalszego zaangażowania się w otwarty dialog z rządem Polski i aby w Polsce wszechstronnie i rzetelnie zwrócono lub zrekompensowano za byłe mienie prywatne. O czyje mienie więc chodzi?
Powojenni obywatele Stanów Zjednoczonych, a byli przedwojenni obywatele polscy już taką rekompensatę otrzymali i to za pośrednictwem Rządu USA. Wykazem tych byłych obywateli Polski rząd USA dysponował gdyż był on załącznikiem do polsko-amerykańskiego układu odszkodowawczego, który to układ jest w zbiorze Biblioteki Kongresu USA, a tym samym i jej integralny załącznik, choć w zestawie internetowym układ zamieszczony został bez załącznika. Tym zawartym układem odszkodowawczym Stany Zjednoczone wzięły na siebie odpowiedzialność wypłaty otrzymanego od Polski odszkodowania swoim obywatelom zgłoszonym na amerykańskiej liście roszczeń prywatnych od Polski, ustalonej po inwentaryzacyjnie w Polsce przed rokiem 1960. Zawarcie układu z Polską oznaczało że rząd USA zgodził się na wynegocjowaną kwotę, która miała stanowić źródło finansowania roszczeń ich obywateli. Tym samym układ przeniósł odpowiedzialność za wypłatę tego odszkodowania osobom indywidualnym ze strony polskiej na amerykańską.
Skoro rezolucja nie dotyczy mienia lub interesów obywateli USA znaczy to, że Kongres ingeruje w wewnętrzne sprawy polskie. Polska ma prawo rozwiązywać swoje wewnętrzne problemy bez dyktatu zewnętrznego. Amerykanie znają zapewne stanowisko rządu USA w kwestii powojennego zwrotu polskiego mienia, państwowego i prywatnego, zrabowanego przez ludobójczy nazistowski reżim w Polsce w czasie II wojny światowej, jego losy i powojenne przywłaszczenie, czy też przez inny obcy nam reżim, a co jakoś zostało zapomniane. Rezolucja nie mająca mocy prawnej, powinna być w publicystyce naukowej przedmiotem analitycznych i ekonomiczno-prawnych rozważań.
W dniu 16 lipca 1960 roku rząd Polski podpisał z rządem USA układ dotyczący roszczeń majątkowych obywateli i instytucji USA od Polski za pozostawiony i ocalały w Polsce majątek obywateli i instytucji amerykańskich. Zgodnie z art.1 tegoż traktatu/umowy rząd Polski zobowiązał się zapłacić, a rząd USA przyjąć, 40 mln ówczesnych dolarów amerykańskich za całkowite uregulowanie i zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli USA, zarówno osób fizycznych jak i prawnych, z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub odnoszących się do mienia, które nastąpiło w Polsce przed dniem podpisania i wejścia tego układu w życie. Spłata tego zobowiązania przez Polskę następowała w rocznych ratach i została w całości spłacona i rozliczona dnia 10 stycznia 1981 roku.
Do roszczeń objętych tą umową zaliczono wówczas nacjonalizację i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub odnoszących się do mienia, przejęcia własności albo utraty używania lub użytkowania mienia na podstawie polskich ustaw, dekretów lub innych zarządzeń ograniczających lub uszczuplających prawa i interesy przedsiębiorstw, które zostały znacjonalizowane lub przejęte przez Polskę i długów, które obciążały mienie znacjonalizowane, czy przejęte przez Polskę.
Za datę przejęcia przez Polskę tego mienia przyjęto datę polskich ustaw, dekretów lub innych decyzji. Wszystkie mienie przejęte przez Polskę, a ocalałe z wojny było oceniane, przez specjalistów obu stron. Dla tego celu powołano dwustronne grupy eksperckie i do tej grupy ekspertów, USA delegowały swoich przedstawicieli do swojej ambasady w Warszawie. Eksperci ci weryfikowali poszczególne pozycje zgłaszane przez ich właścicieli oraz przez przedstawicieli władz polskich, które pozycje i czyjego mienia zostały znacjonalizowane po stanie inwentaryzacyjnym.
Zasady umów odszkodowawczych polegały na tym, że były zawierane z tymi państwami, których przedwojenne resztkowe po wojnie mienie zostało upaństwowione, nastąpiła utrata jego własności lub użytkowania przez pierwotnych cudzoziemskich właścicieli, a mienie przeszło w użytkowanie państwa polskiego. Istotą tych umów była i jest zasada, że przy spełnieniu przez stronę polską warunków zapłaty uzgodnionej kwoty odszkodowawczej, umowy te dla strony polskiej miały skutek zwalniający stronę polską w przedmiocie zaspokojenia roszczeń podmiotów /osób fizycznych i prawnych/ uprawnionych i obcych, skutek zwalniający został osiągnięty bez względu na fakt czy osoby uprawnione wystąpiły z właściwym roszczeniem czy też nie.
Państwa – strony zawierające układ były świadome faktu, że wypłata odszkodowań w pełnej przedwojennej wartości i przez wyniszczone wojną państwo polskie była z ekonomicznego punktu widzenia niemożliwa do spełnienia Dążono do ustalenia możliwie najrealniejszego poziomu wartości i możliwości spłaty. Rządy państw roszczeniowych godziły się na wynegocjowane kwoty uznając w stopniu porównywalnym, że uzyskane poziomem kwotowym odszkodowanie pozwala jego byłym posiadaczom na właściwe zagospodarowanie już nowym mieniem w kraju otrzymującym odszkodowanie. Ze strony niektórych państw było to rozważne stanowisko.
Zarzuty czy ewentualne późniejsze roszczenia co do rzekomego nie wypłacenia odszkodowania indywidualnym osobom pojawiające się już po zawarciu tych układów, nie mogły i nie mogą być kierowane do Polski, czy w Polsce, ponieważ to rządy tych państw otrzymując odszkodowanie w całości spłaty interesów swojego państwa, przejęły na siebie rozdział tych kwot i to bez prawa udziału jakiegokolwiek strony polskiej. Polska strona nie miała w żadnym okresie prawa ani wpływu na decyzje wydawane przez rząd, który otrzymał odszkodowanie w przedmiocie wypłaty odszkodowania w kraju, który je otrzymał czy też ewentualnej odmowy wypłaty odszkodowania komuś, za kogo ten rząd pobrał od Polski odszkodowanie. Rozdziałem kwot w kraju otrzymującym odszkodowanie zajmowały się specjalne organa powołane w tych państwach do realizacji zadań i programów wynikających z zawartych z Polską układów. Zaznaczyć należy, że współczesna wartość wypłaconych odszkodowań wynosi około dwóch miliardów dolarów amerykańskich.
Warunkiem wspólnym niemal wszystkich umów odszkodowawczych, stawianym przez rządy państw roszczeniowych było posiadanie obywatelstwa tego kraju. Niektóre z tych państw do terminu własnego obywatelstwa zaliczały także obywatelstwo podwójne np. polsko-amerykańskie oraz fakt stałego osadnictwa w tym kraju. Z tego też względu pewna część byłych obywateli polskich, która po ocaleniu znalazła się w danym państwie roszczeniowym nabyła poprzez rząd tego kraju prawo do odszkodowania za utracone /upaństwowione/ swoje mienie i swoje interesy w Polsce. Skoro nabyła odszkodowanie ponad 50 lat temu, nie może liczyć, ani ich spadkobiercy, że teraz wolna i demokratyczna Polska zwróci im to mienie w zmienionej wielonakładowo inwestycyjnie naturze lub, że ponownie wypłaci im rekompensatę pieniężną i to według ich obecnej wartości wolnorynkowej. Sytuacja gospodarcza lat 50-tych czy 60-tych ubiegłego wieku w niczym nie równa się do obecnej, to dwie odmienne ekonomicznie epoki.
Posiadamy dowody inwentaryzacyjne mienia przypisanego do każdej umowy odszkodowawczej. Wszelka tego rodzaju dokumentacja została zarchiwizowana, można i należy się nią obowiązkowo posługiwać przy wszelkiego rodzaju zgłaszanych roszczeniach majątkowych. Polskie sądy powinny dysponować wszystkimi tymi umowami odszkodowawczymi wraz z przypisanymi do nich wykazami majątkowymi i w każdym przypadku żądać udowodnienia obywatelstwa z czasokresu umowy odszkodowawczej oraz przedkładania państwowego potwierdzenia że, za dane mienie /nieruchomość/ zostało lub nie zostało w żadnym przypadku wypłacone odszkodowanie.
Należy też od własnych, polskich urzędów żądać dowodów i potwierdzeń, czy za daną nieruchomość zostało wypłacone odszkodowanie, komu i kiedy, tzn. umową z danym państwem lub w inny sposób, bo takie indywidualne przypadki wypłaty odszkodowań osobom fizycznym w okresie powojennym były. Wszystkimi dowodami wypłaty odszkodowań dysponowało powojenne Ministerstwo Skarbu, Ministerstwo Finansów, Bank Handlowy w Warszawie S.A., Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Prezydent m.st.Warszawy, a także kilka innych instytucji państwowych, które wciąż funkcjonują.
Część druga
W poprzedniej części pierwszej omówiliśmy kwestię odszkodowań po nacjonalizacyjnych za znacjonalizowany majątek obywateli i instytucji amerykańskich jaki ocalał i pozostał w Polsce po zakończeniu II wojny światowej. Mimo krytycznej oceny niektórych odcinków polsko – amerykańskiej współpracy zagranicznej, w dłuższym okresie od odzyskania niepodległości w 1918 roku, to Stany Zjednoczone nie były tak gorliwe w żądaniu tych odszkodowań jak niektóre kraje zachodnioeuropejskie, np. Francja czy Wielka Brytania.
Te dwa państwa europejskie miały przed i w czasie II wojny światowej ścisłe sojusznicze stosunki z Polską, a mimo to zaraz po zakończeniu wojny upomniały się na dyktowanych przez siebie warunkach często o zawyżonej wartości ocalałe z pożogi wojennej mienie ich obywateli i instytucji, jakie przed wojną działały w Polsce i na Ziemiach Odzyskanych wyniku wojny, Ameryka zawarła z Polską umowę odszkodowawczą dopiero w roku 1960, podczas gdy Francja i Wielka Brytania upomniały się o odszkodowanie za ich resztkowy ocalały z wojny i znacjonalizowany zaraz po wojnie majątek, już w roku 1946 i 1947. Te dwanaście państw, z którymi zostały zawarte umowy odszkodowawcze zgłosiły roszczenia do około 15 000 uznanych pozycji roszczeniowych, głownie majątkowych. Te pozycje majątkowe stały się przedmiotem tych wszystkich umów odszkodowawczych.
Zawierane zaraz po zakończeniu wojny umowy odszkodowawcze z Francją czy z Wielką Brytania
miały przede wszystkim charakter polityczny. Nowe polskie krajowe władze komunistyczne dążyły
za wszelką cenę do nawiązania stosunków dyplomatycznych z krajami Europy Zachodniej, głównie
z tymi w których przebywała wojenna i powojenna emigracja polska i placówki władz
emigracyjnych. Nawiązanie stosunków dyplomatycznych przez władze warszawskie z tymi krajami
było priorytetem strony polskiej, aby odsunąć władze emigracyjne i emigrację od wpływów i
kontaktów z władzami państwowymi kraju czasowego czy stałego pobytu emigracji polskiej. W
pierwszej kolejności dotyczyło to rządowej i wojskowej emigracji polskiej w Wielkiej Brytanii a
także w Francji. Z tych względów z Polski wyszła propozycja rozliczenia się z Wielką Brytania z
przed i wojennych zobowiązań Polski wobec Wielkiej Brytanii i z zobowiązań nacjonalizacyjnych.
Rozwiązanie kwestii wszelkich zobowiązań finansowych wobec Wielkiej Brytanii dawało swobodę
władzom polskim do pełnego i niemal bezwarunkowego uznania dyplomatycznego na arenie
międzynarodowej, głównie europejskiej.
Socjalistyczna powojenna Polska nie ukrywała swojej wdzięczności za poparcie i powojenne
uznanie wschodniej lądowej granicy Rzeczypospolitej na tzw.linii Curzona, przez którą straciliśmy
278 tys. km kwadratowych wschodniego obszaru przedwojennej Polski, a miliony Polaków
znalazło się w niewolniczej i obozowej paro dekadowej w nieludzkich warunkach niewoli jeżeli w
ogóle ją przeżyli.
a/ Francja
Francja była pierwszym krajem który zgłosił swoje roszczenia majątkowe po komunistycznej ustawie nacjonalizacyjnej z dnia 3 stycznia 1946 roku. W czerwcu 1946 roku krajowy Rząd Polski potwierdził wobec Francji wolę spłaty odszkodowania za znacjonalizowane bądź przejęte przez Państwo własności francuskie. Kwestią jakby sporną była odszkodowanie wobec tych Polaków, którzy już w 1946 roku posiadali obywatelstwo francuskie bądź prawo stałego pobytu we Francji i oczekiwali na francuskie obywatelstwo. Rząd warszawski w tej kwestii był oporny i usiłował te grupę rodaków wyłączyć z płatności odszkodowania, lawirując interpretacjami, że posiadają rodziny w kraju. Chętny był bezwarunkowo zapłacić odszkodowanie wszelkiego rodzaju mniejszościom narodowym, z wyjątkiem Niemców. Z Francja jako pierwszym krajem podpisano protokół uzgodnień w 1946 roku, a następnie w dniu 19 marca 1948 roku układ dotyczący udzielenia przez Polskę odszkodowania dla francuskich interesów dotkniętych przez polską ustawę nacjonalizacyjną z dnia 3 stycznia 1946 roku.
Odszkodowanie obejmowało ocalały i pozostały po wojnie majątek francuskich podmiotów
gospodarczych działających w Polsce przed wybuchem II wojny światowej oraz francuskich osób
fizycznych. Strona polska zgodziła się na globalne odszkodowanie za znacjonalizowany majątek
francuski, który znalazł się w powojennych granicach Polski. Strona francuska zadbała aby
odszkodowanie było możliwie pełne za mienie francusko[- polskiego Towarzystwa International
Ship Bulding Company de Gdańsk, za francuski udział w tym towarzystwie, za Towarzystwo
Skarboterm za unieważnienie jego koncesji oraz za Zakłady Hohenlohe S.A. ,za francuskie w nim
udziały i inne jego francuskie uprawnienia.
Z umowy wyłączono odszkodowanie za udziały mniejszościowe obywateli polskich we francuskich
towarzystwach jakie po wojnie ocalały i zostały objęte przedmiotem tego odszkodowania wobec
Francji. Polskie władze ludowe oświadczały, że żadne odszkodowanie za nacjonalizacje
obywatelom polskim zarówno tym w kraju jak i tym z emigracji nie będzie wypłacane, gdyż nowy
socjalistyczny system społeczno- ekonomiczny nie przewiduje odszkodowania za system
burżuazyjny przedwojennej Polski.
Rząd francuski działający w imieniu francuskich osób fizycznych i prawnych zobowiązał się według sobie znanych zasad i kryteriów wypłacić obywatelom i firmom francuskich kwotowe odszkodowanie za znacjonalizowany majątek francuski w Polsce, to jest za majątek osób fizycznych narodowości francuskiej, francuskich towarzystw, towarzystw pod kontrolą francuska o raz francuskich osób fizycznych i prawnych mających nawet mniejszość udziałów we wszystkich innych towarzystwach lub będących pod ich kontrola. Z umowy wyłączono odszkodowania za udziały mniejszościowe obywateli polskich we francuskich towarzystwach które po wojnie ocalały i zostały objęte przedmiotem tego odszkodowania wobec Francji. Polskie władze oświadczały, że żadne odszkodowania za nacjonalizację polskim obywatelom zarówno ty m w kraju jak i na emigracji nie będą wypłacane, gdyż nowy społeczno-ekonomiczny system, który teraz w Polsce występuje nie przewiduje odszkodowań za system burżuazyjny przedwojennej Polski.
Francja zajęła handlowe nie finansowe stanowisko w żądaniu wypłaty odszkodowania Zrezygnowała z płatności gotówkowej/walutowej na rzecz płatności towarowej. Przyjęto zapłatę ryczałtową wyrażoną ilością tonową 3 800 000 ton węgla kamiennego, wysoko płomiennego, wysoko kalorycznego, który znajdował się głównie w rejonie Sudetów. Określono nawet jego strukturę ilościową i rozmiary, że 72 procent tego kontyngentu będzie stanowić węgiel wysoko kaloryczny o grudach powyżej 30 milimetrów oraz 28 proc drobnego o grudach od 10 do 30 milimetrów, a odbiór i transport miał następować głównie przez francuska flotę handlową, a Polska ponosiła koszty tego transportu. Na finansowanie tego transportu strona polska uzyskała od strony francuskiej kredyt, który był przedmiotem odrębnej umowy finansowej. Strona francuska rozłożyła ten ryczałtowy kontyngent na dłuższe lata dostaw dla zabezpieczenia swoich potrzeb importowych rozdzielając ten kontyngent ilościowy na dwie partie jako odrębności czasowe, na 2 mln ton i dłuższe okresy dostaw z roczną ilością dostaw w latach 1951-65.
Pozostała część kontyngentu odszkodowawczego 1,8 mln ton odłożono do uzgodnienia w przyszłym okresie czasu. Francja dała Polsce czas na odbudowę kopalń i rozbudowę polskiego wydobycia oraz zabezpieczenia sobie własnych zdolności transportowych. Zarówno Polska jak i Francja odbudowywały swoje morskie zdolności transportowe, budowały floty handlowe, choć Polska z bardzo niskiego poziomu, bo odzyskane Wybrzeże Bałtyku praktycznie nie miało czynnych portów i stoczni, dodatkowo ogołoconych z co bardziej wartościowego sprzętu i urządzeń przez wojska Sowieckie, nie mówiąc o statkach handlowych czy nawet rybackich.
W umowie nie określono ceny węgla kamiennego po której miała następować i następowała spłata zobowiązania odszkodowawczego, ponieważ obie strony uzgodniły, że strona francuska będzie też dostarczać Polsce dobra inwestycyjne również dla przemysłu wydobywczego. Ceny węgla strona polska nie mogła w umowie określić ponieważ Polska miała umowę na dostawę dużej ilości węgla kamiennego i koksującego do Związku Sowieckiego, którego cena była tajna i do dziś nie jest powszechnie opinii publicznej znana. Z tej racji nie można było przyjąć jego ceny i w tej umowie, choć Francja po roku 1956 oświadczała, że cena węgla kamiennego dostarczana przez Polskę Związkowi Sowieckiemu jest zaniżona. Z tych względów w tych umowach nie określano ceny towarów którymi spłacano te zobowiązania, pozostawały jedynie w uzgodnieniach poza protokółami.
We wrześniu 19521 roku w Paryżu zawarto już drugi układ pomiędzy Polską a Francją, który był już bardziej precyzyjny od pierwszego i w zasadzie ten układ stabilizował rozwój polskofrancuskich stosunków gospodarczych i handlowych. Na podstawie tego układu zaczęły się rozwijać stosunki handlowe, które szybko przybrały rangę misji handlowych a potem biur handlowych. W tym to dopiero układzie strona francuska szacowała i określiła swoje łączne roszczenie odszkodowawcze wraz z należnością z pożyczek międzypaństwowych zawartych przez Polskę przed 1 września 1939 roku i w czasie wojny, na łączną kwotę 4.200 mln franków francuskich. Zobowiązanie polskie z uprzednich umów pożyczkowych wynosiły 1 008 mln franków francuskich. Ponadto Polska miała wobec Francji zobowiązanie z tytułu emitowanych przed wojną obligacji skarbowych plasowanych na rynku francuskim, a przeznaczonych na dozbrojenie armii polskiej. Obligacje te miały charakter gwarancji państwowych.
W konsekwencji tych długotrwałych rozmów strona francuska określiła roszczenia z tytułu polskiej nacjonalizacji majątkowej na 588 mln franków francuskich. Ostatecznie kwotę odszkodowania majątkowego przyjęto w kwocie 65 mln dolarów amerykańskich. Przy sposobności umorzono też Polsce, pod presją emigracji, zalegle i bieżące odsetki od tych starych zobowiązań, przyjmując, że cała ta kwota 4.800 mln franków będzie spłacona dostawami węgla do Francji.
Rząd Francuski zobowiązał się i przedłożył do układu wykaz 1 000 pozycji roszczeniowych zarówno francuskich osób fizycznych jak i prawnych, które zostały objęte polska ustawą nacjonalizacyjną z dnia 3 stycznia 1946 roku i wziął na siebie ciężar wypłaty tych odszkodowań tym wierzycielom. Strona francuska nie wyraziła zgody na objecie układem dawnych po rozbiorowych regulacji pozostałości roszczeń zaborczych z okresu zaborów i obszaru Austrii czy Węgier, których Polska nie uznawała w okresie międzywojennym. Tym samym roszczenia te już nigdy nie zostały w jakimkolwiek stopniu poparte przez Francję, przestały od tego momentu istnieć. Był to jakby rewanż Francji za to, że po traktacie wersalskim Polska przyjęła i zobowiązała się uznać francuskie interesy ekonomiczne z tej części obszaru Rosji carskiej, które weszły w skład odrodzonej Rzeczypospolitej. Innym przykładem uznania przez Polskę zobowiązań z przed powstania Państwa Polskiego w dniu 11 listopada 1918 roku było uznanie zobowiązań wobec stanów Zjednoczonych z roku 1916 i 1917 za wyposażenie organizowanej na terenie Stanów Zjednoczonych, a potem na terenie Kanady polskiej armii gen Józefa Hallera, która później brała udział w wojnie o wyzwolenie Polski z wiekowej niewoli. Sprawę tę Ameryka w różnym okresie różnie wykorzystywała przeciw Polsce ale nasze konsekwentne stanowisko było uczciwe, że skoro USA zaraz po zakończeniu pierwszej wojny światowej prawie wszystkim krajom europejskim w podobnej sytuacji umorzyły tego rodzaju ich zobowiązania to powinny też umorzyć i Polsce, skoro w armii amerykańskiej służyło procentowo najwięcej Polaków. To zobowiązanie było czynne niemal do początku lat 1990-tych kiedy to ostatecznie zostało rozwiązane. A trzeba pamiętać, że zarówno w latach przed wybuchem II wojny światowej jak i jeszcze w latach 1970-tych poprzez amerykańską ustawę Johnson Act z 1935 roku zadłużenie to za armię Hallera było wykorzystywane do blokowania Polsce uzyskiwania kredytów na rynku amerykańskim. Jak z powyższego wynika każdy kraj dobrze pilnuje swoich interesów finansowych niezależnie kto rządzi i z tego należy wysnuć wniosek o większą dbałość o interes narodowy również w naszym przypadku i pozbycie się łatwowiernej naiwności w stosunkach międzynarodowych.
Układ polsko-francuski został następnie uzupełniony nowym protokołem uzgodnień o przesuniecie terminu dostaw 2.056 tys. ton węgla z terminem do końca 1966 roku. Uzupełnieniem tym Francja zobowiązała się do dokonywania zakupu w Polsce znacznych ilości towarów. Przewidziano w nim już określenie wartości dostarczanego do Francji węgla w dolarach, a także zobowiązanie się Francji do przedłożenia wszystkich wymaganych dokumentów do poszczególnych pozycji roszczeniowych do odszkodowania, aby ich całość została prawnie przeniesiona w Polsce na Skarb Państwa. Należy pamiętać, że od zakończenia wojny do roku 1954 Polska posiadała jak przed wojną Ministerstwo Skarbu odrębne od Ministerstwa Finansów i to Ministerstwa Skarbu inwentaryzowało majątek znacjonalizowany oraz majątek w rejonach ziem odzyskanych z wiekowej germańskiej niewoli i szacowało też zniszczenia i rabunek wojenny Niemiec a potem prezentowało wartość strat wojennych spowodowanych przez Niemców do reparacji i odszkodowań wojennych. Szacunek majątkowych strat oraz inwentaryzacja majątku ocalałego następowała z pewnym wyjątkiem, nie można było inwentaryzować tego co z ziem odzyskanych zrabowała znów armia Sowiecka, który to majątek i dobra Sowieci określali jako zdobycz wojenną i to też poważnie zubożało zniszczoną i wyczerpaną wojną Polskę.
Po roku 1956 strona francuska zmieniła stanowisko i była już bardziej otwarta na współpracę równorzędną z Polską, i w trybie roboczym uzgadniano wiele nierównych dotychczas rozbieżności i usprawniono dotychczasowe rozliczenia do dokonywania których obie strony w terminie przedkładały wymaganą dokumentacje rozliczeniową. W konsekwencji tych roboczych usprawnień mimo zmiany międzynarodowego systemu walutowego objęte umową odszkodowawczą zobowiązanie Polski wobec Francji zostało w pełni i w terminie spłacone, choć nadal występują przypadki oszustw i prób ponownego uzyskania indywidualnego z danej pozycji zgłoszonego uprzednio roszczenia odszkodowania lub zwrotu tego majątku w naturze o zupełnie innej strukturze nakładowej okresu powojennego. Dlatego też aby tym oszustwom położyć kres raz jeszcze należy wszystkie te pozycje roszczenia zgłoszone po wojnie sprawdzić w inwentaryzacji majątku Skarbu Państwa, a oszustów pociągnąć do właściwej odpowiedzialności w Polsce i we Francji.
b/ Wielka Brytania
Po dwuletnim okresie w pierwszych powojennych latach rozmów polsko–brytyjskich Rząd Polski podpisał z Rządem Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii w dniu 30 października 1947 roku protokół w sprawie odszkodowań za brytyjskie interesy ekonomiczne dotknięte polską ustawą nacjonalizacyjną z dnia 3 stycznia 1946 roku. Protokołem tym objęto brytyjskich właścicieli mienia ocalałego po wojnie i w granicach powojennej Polski oraz za interesy brytyjskich udziałowców posiadających je bezpośrednio lub pośrednio poprzez spółki pomocnicze, określanych wspólnym tytułem’ ‘właścicieli i udziałowców brytyjskich’.
Następnym porozumieniem, umową handlowa i finansowa z dnia 14 stycznia 1949 roku doprecyzowano uzgodnienia z pierwotnego protokołu i uzgodniono ogólne warunki płatności i rozliczeń z przeszłych umów międzypaństwowych i przejścia do bieżącej współpracy. Pierwotny protokół i umowa ze stycznia 1949 roku były podstawą do zawarcia już właściwego pełnego o nowej treści układu z Rządem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii, który to układ zawarto 11 listopada 1954 roku. Układ ten stosunkowo szeroko został przez stronę brytyjską rozbudowany. Nowe socjalistyczne władze polskie usilnie naciskał na stronę brytyjską, o czy świadczą liczne ponaglenia do polskiej służby dyplomatycznej w Londynie na zawarcie takiego układu.. Strona polska poprzez tego rodzaju porozumienie z Wielką Brytania dążyła do przejęcia wszystkiego co było możliwe po rządzie emigracyjnym, a w tym część złota skarbowego przedwojennego Banku Polskiego, które tylko w niewielkiej ilości dotarło do dyspozycji rządu na emigracji po 17 i 28 września 1939 roku, kiedy to obie okupacyjne armie zamknęły całkowicie obszar Państwa Polskiego.
Strona polska w trakcie tych wszystkich rozmów zabiegała w tak zwanej powojennej Komisji Trójstronnej /Stany Zjednoczone, .Wielka Brytania i Francja/ o zwrot do właścicieli 143 ton złota monetarnego zrabowanego przez Niemcy krajom Europy Centralnej i Południowej a znalezionego przez aliantów na terenie zbrodniczej rzeszy niemieckiej. Polska swoją zrabowaną z terenu całej Polski część złota szacowała na 5 i pół tony. Złoto to pochodziło z różnych miast Polski z rabunku polskich instytucji, nawet kościołów oraz z rabunku osób fizycznych podbitej Polski. Rokowania Polski z Komisją Trójstronna w kwestii zwrotu tego złota trwały z mizernym skutkiem do połowy lat sześćdziesiątych. Zimna wojna hamowała rozwiązanie tej kwestii. Na Zachodzie panowała opinia, że zwrócone Polsce złoto zostanie natychmiast i to pod różnymi pozorami przejęte przez Sowietów i sprawa ostatecznie jakby pozostała nie rozwiązana, przynajmniej opinia publiczna nie była o tym dotychczas informowana.
Zawarta ze Stanami Zjednoczonymi umowa odszkodowawcza miała sprzyjać rozwiązaniu kwestii zwrotu tego zrabowanego Polsce złota. Pomoc amerykańska jaka nastąpiła dla Polski po wydarzeniach roku 1957 wskazywała, że obaj sojusznicy wojenni Polski Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zajmą teraz życzliwe stanowisko i wreszcie zwrócą Polsce to narodowe złoto. Szczególne opory dziwnym zbiegiem okoliczności w kwestii jego zwrotu stawiała Wielka Brytania i jej stanowisko z lat siedemdziesiątych też nie jest nawet specjalistom znane. Z tego względu polska opinia publiczna nadal nie wie czy złoto to zostało ostatecznie Polsce zwrócone, kiedy i w jakiej wysokości. Nadszedł czas by wreszcie tę kwestię, będąc z tymi państwami w sojuszu członkowskim w Unii Europejskiej rozwiązać ostatecznie i na zawsze.
Zawarcie tego typu umowy odszkodowawczej z wojennym sojusznikiem Polski z Wielką Brytanią w szczególności miało dla Rządu warszawskiego ogromne znaczenie, otwierało mu drogę do stosunków z całą Brytyjską Wspólnotą Narodów, a o to władze komunistyczne usilnie zabiegały od momentu zainstalowania się w Polsce. Trzeba przyznać, że cel ten został osiągnięty choć ogromnym ekonomicznym obciążeniem społeczeństwa, spadkiem powojennej stopy życiowej, wzrostem terroru i liczebnością więźniów politycznych przymusowo zatrudnianych przy wydobywaniu węgla wysyłanego do Związku Sowieckiego w ramach tak zwanych cichych reparacji wojennych za tereny wyzwolone z niemieckiej niewoli i na spłaty odszkodowań dla Zachodu przy pominięciu własnego rolnika czy mieszkańca osad i małych miasteczek. Dla tej części własnego społeczeństwa węgla zabrakło, rolnik nie mógł kupić węgla, musiał ogrzewać gospodarstwo i dom z rodziną chrustem leśnym, jako karą za opór kolektywizacyjny i zaliczenie go do zwalczanej grupy aspołecznych i antypaństwowych kułaków.
Spłata tych zobowiązań była uważana za końcowy etap pełnej narodowej nacjonalizacji z eliminacji cudzoziemszczyzny. A to oznaczało, że polska gospodarka została zewnętrznie zamknięta, a struktura własności, choć w części dwu rodzajowa, socjalistyczna własność wytwórcza i usługowa oraz w części indywidualna własność chłopska na obszarach przedwojennej Polski pozostawała w oporze do doktryny socjalistycznej aż do początku lat 1990-tych. Indywidualna własność chłopska /wówczas klasą było chłopstwo/ nie obejmowała według ówczesnej doktryny obozu socjalistycznego polskich Ziem Odzyskanych. Na ziemiach tych tylko państwo mogło być właścicielem, a rolnicy czy inni tylko w tytule stworzonej dla tego celu formuły prawnej wieczystego użytkowania. A to oznaczało w latach 1950-tych czy nawet 1960-tych, że użytkownik ten może być w zależności od decyzji władz pozbawiony prawa wieczystego użytkowania. Kwestia nadawania prawa własności obywatelom na Ziemiach Odzyskanych początkowo była hamowana przez narzuconą Polsce doktrynę sowieckiego socjalizmu, a potem brakiem powojennego traktatu pokojowego z Republiką Federalną Niemiec i ostatecznym uznaniem powojennych granic Rzeczypospolitej przez ten kraj. Postępowanie polskich powojennych i krajowych władz powinno być akurat odwrotne. Zaraz po wojnie na opuszczonych przez uciekinierów Hitlera terenach pozostała tam dotychczasowa ludność Polska i ludność napływowa przesiedlana z utraconych terenów Wschodnich Rzeczypospolitej powinna od razu i natychmiast otrzymywać prawo własności dla właściwego i własnościowego ich zagospodarowywania i szybkiej integracji z całym obszarem zniszczonego wojną Państwa. Doktryna kułaka w różnej modyfikowanej formie wciąż jakby funkcjonowała. Z drugiej strony własność państwowa dawała władzom swobodę inwestycyjną, mogły podejmować decyzje o lokowaniu inwestycji według uznania bez konieczności wykupywania gruntów od właścicieli. To też powstrzymywało proces uwłaszczania własnością i to już w całym kraju. W tych warunkach cena ziemi jakby praktycznie nie istniała, bo nawet w stosunku do rolników indywidualnych stosowano państwową zasadę pierwokupu indywidualnych gruntów poprzez gminy i ujmowano te nabywane urzędowo, właściwie z przymusu grunty na stworzony Państwowy Fundusz Ziemi.
Dopiero na początku lat 1990 – tych i przed perspektywą późniejszego przystąpienia Polski do struktur integracyjnych Europy Zachodniej, kwestię własności na ziemiach odzyskanych podjęto do ostatecznego rozwiązania. Z powyższego wynika jak szeroki zakres oddziaływania na zewnętrzne i wewnętrzne stosunki gospodarcze, a nawet stosunki zagraniczne miały te pośpiesznie zawierane po wojnie umowy odszkodowawcze zwane indemnizacyjnymi, które ostatecznie zostały spłacone znów w krytycznym okresie dla Polski bo w wewnętrznym stanie wojennym lat 1980- tych.
Wartość odszkodowania wypłaconego Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii, po korektach, została przyjęta w kwocie 5.465 tys. funtów szterlingów i obejmowała 530 zgłoszonych pozycji roszczeniowych. Z zasady roszczenia te nie obejmowały polskiej emigracji – Polaków z okresu sprzed wybuchu wojny, okresu wojny czy okresu zaraz powojennego, w którym pewna liczba więźniów czy robotników przymusowych wywiezionych do Rzeszy nie powróciła do kraju a udała się na emigrację, w pierwszej kolejności poprzez brytyjską strefę okupacyjną do Wielkiej Brytanii.
W ostatnim okresie czasu szczególnie po słynnej antypolskiej rezolucji Kongresu Stanów Zjednoczonych z roku 2008, podjęto w trybie przyspieszonym proces weryfikacji – sprawdzania stanu pozycji odszkodowawczych przypisanych do każdej umowy odszkodowawczej z danymi z ogólnej liczby 12 krajów z którymi zawarto takie umowy odszkodowawcze. Pozwoli to raz na zawsze wyeliminować pojawiające się w ostatnich 10 latach przypadki oszustwa, a więc ponownego występowania o zwrot danej pozycji majątkowej objętej międzypaństwową umową odszkodowawczą mimo, iż zgłaszający roszczenie wiedział, że za pozycję tę pobrano odszkodowanie.
Tylko w latach 2006-8 było aż 5 takich przypadków, które zakończyły się wstydliwym dla zgłaszającego roszczenie oddaleniem powództwa i poniesieniem kosztów procesowych. Pełne i ostateczne sprawdzenie tego stanu własności państwowej ukróci żądzę wszelkiej maści spekulantów zagranicznych żądnych łatwego zarobku na Polsce i wykaz tych oszustów powinien być podany do wiadomości publicznej i wiadomości rządu kraju, który im wypłacił odszkodowanie, bo obydwa rządy zostały wprowadzone jednocześnie w błąd. Rząd kraju wypłaty odszkodowania danemu ich obywatelowi i rząd polski, który nie był bezpośrednio czy pośrednio informowany, że takie roszczenie pod innym pozorem zostało miejscowo – w miejscu czy rejonie położenia nieruchomości zgłoszone. W ten proces rzetelnego i wszechstronnego sprawdzenia stanu, losu, w czyjej dyspozycji dana nieruchomość się znajduje, czy nie przeszła w nieprawy sposób w niewłaściwe ręce, czy jest odprowadzany od niej podatek od nieruchomości, opłaty użytkowe, słowem, kto nią gospodaruje i kto ponosi za nią zobowiązania wobec Państwa. Zainteresowanie poselskie stanem spraw objętych tymi umowami wzmógł nadzór państwowy nad tą problematyką głównie ze strony urzędu Ministra Finansów i poszczególnych wojewodów a nawet starostów na terenie których była położona dana własność objęta wypłaconym odszkodowaniem.
Należy wspomnieć, że kiedy podjęliśmy procedurę weryfikacji do kogo obecnie należy dana nieruchomość odszkodowawcza i należało uzyskać potwierdzenie od rządu danego państwa, że za dane roszczenie wnioskodawca otrzymał odszkodowanie, to spotykamy się z kombinacyjna zwłoką czy odmienną interpretacją tak, jakby ten sygnatariusz usiłował nie potwierdzić wypłaty, co mogłoby sprzyjać ponownemu już poza rządowemu rewizyjnemu żądaniu. Dotyczy to głównie i niemal wyłącznie osób z mniejszości narodowych o niepolskich, wieloczłonowych nazwiskach. Niemniej, strona polska dysponuje już tak pełnym stanem informacji i danych, że praktycznie dwukrotne wypłacenie odszkodowania jest praktycznie niemożliwe. Zwroty własności dokonane po roku 1990 są weryfikowane i sprawdzane. Pozwoli to na bezbłędne zaewidencjonowanie wszelkich pozycji, tym bardziej, że liczba pozycji roszczeń majątkowych zgłoszonych przez Rząd Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii, po korektach, obejmowała 530 pozycji. Z zasady roszczenia te nie obejmowały polskiej emigracji – Polaków z okresu sprzed wybuchu wojny, okresu wojny czy okresu zaraz powojennego, w którym pewna liczba więźniów czy robotników przymusowych wywiezionych do Rzeszy nie powróciła do kraju a udała się na emigrację, w pierwszej kolejności poprzez brytyjską strefę okupacyjną do Wielkiej Brytanii.
Z zasady emigranci polscy nie występowali do władz brytyjskich o otrzymanie odszkodowania za mienie pozostałe w Polsce, co świadczy, że los emigracyjny traktowali czasowo i z dumą i honorem walecznego żołnierza oczekiwali na nadejście procesu demokratyzacji w kraju. Z tego powodu tak intensywną wszelkiego rodzaju pomocą wsparli Naród w Ojczyźnie po październiku 1956 roku.
Majątek z wszelkimi prawami majątkowymi, który został objęty tymi umowami odszkodowawczymi/indemnizacyjnymi, został uznany za państwowy i przechodził na Skarb Państwa. Od momentu zawarcia umowy odszkodowawczej i uzgodnienia poszczególnych pozycji roszczeniowych, co czynili eksperci obu stron, zakwalifikowana do spłaty pozycja roszczenia majątkowego, po zweryfikowaniu powojennym została objęta spłatą i od tego momentu stała się własnością Państwa. Państwo miało więc obowiązek założyć dla niej księgę wieczystą i nadzorować w niej trwałość zapisów nacjonalizacyjnych. Nadzór ten początkowo po wojnie do rozwiązania w 1953 roku sprawowało Ministerstwo Skarbu a następnie Ministerstwo Finansów wespół z wojewodami. Proces zakładania dla tych pozycji majątkowych objętych tym odszkodowaniem ksiąg wieczystych powinien być bezwzględnie zakończony na moment spłaty umowy odszkodowawczej. Towarzyszące temu różnorodne zaniedbania, opóźnienia, czy pominięcia wynikające z niedopełnienia obowiązku założenia dla każdej pozycji roszczeniowej księgi wieczystej wynikał w części z faktu, że w roku 1952/3 w Polsce rządząca partia praktycznie zniosła wymóg posiadania dla nieruchomości księgi wieczystej. Zostało to przywrócone w epoce lat 1970-tych tzw. epoce Gierka, kiedy to pod jego kierownictwem prowadzono program modernizacji gospodarki i jej otwarcia na współprace z Zachodem. Modernizacja ta w głównej mierze następowała na podstawie kredytów zagranicznych zaciąganych bezpośrednio przez państwo – polski rząd u rządów innych państw lub przez ówczesny sektor bankowy jako kredytów handlowych w części gwarantowanych przez polski Rząd. W ramach tego programu zaczęto przywracać prawo księgi wieczystej, dla osób fizycznych, głównie w rolnictwie, a nawet instytucjonalnych.
Wszyscy zapobiegliwi i prawi w działalności i zarządzaniu powinni dla swojej własności posiadać
księgi wieczyste. Pozycje majątkowe objęte daną umową odszkodowawczą/indemnizacyjną
bezwzględnie powinny posiadać aktualne wciąż księgi wieczyste z uporządkowanym i trwałym
wpisem. Jeżeli dla którejś z tych pozycji nie ma założonej księgi wieczystej, to należy natychmiast
to zaniedbanie naprawić. Zainteresowanie poselskie stanem spraw objętych tymi umowami
wzmogło nadzór państwowy nad tą problematyka, głównie ze strony urzędu Ministra Finansów i
poszczególnych wojewodów, a nawet starostów na terenie, których była i jest położona dana
własność objęta wypłaconym odszkodowaniem.
Po zakończeniu weryfikacji i po sprawdzeniu czy wszystkie te pozycje majątkowe przypisane do
danej umowy odszkodowawczej zawartej z danym państwem posiadają księgi wieczyste i są w
posiadaniu państwa oraz informacja o ostatecznym rozwiązaniu kwestii zwrotu polskiego złota
zrabowanego przez okupanta niemieckiego oraz ze stanu realizacji zatajanego dekretu o zajęciu
mienia państw pozostających w stanie wojny z Rzeczypospolitą Polską w latach 1939-45 /z dnia 15
listopada 1946 roku/ mienia przejętego w zarząd przymusowy państwa, obywateli polskich
posiadających podwójne obywatelstwo, który to majątek nadal prawnie pozostaje w takim
przymusowym zarządzie sprawowanym nawet obecnie przez trzeciorzędną spółkę handlową i to z
upoważnienia państwa., a powinien być już dawno tym obywatelom zwrócony. Z wykonania tych
wszystkich spraw i umów międzypaństwowych i dekretu których realizacja praktycznie nadal trwa
powinno być Parlamentowi przedłożone do ostatecznej oceny, że umowy te zostały wykonane bez
uszczerbku interesu Rzeczypospolitej.
Wszystkie umowy odszkodowawcze zawarte z 12 państwami Zachodu były oparte na ówczesnym polskim ustawodawstwie wyrażającym się głównie w 16 tytułach ustawowych, to jest: 1. Ustawa z dnia 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej (Dz.U. z 1946 r. Nr 3, poz. 17), 2. Dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r., o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz.U. z 1945 r. Nr 3, poz. 13), 3. Dekret z dnia 28 listopada 1945 r. o przejęciu niektórych nieruchomości ziemskich na cele reformy rolnej i osadnictwa (Dz.U. z 1945 r. Nr 57, poz. 321), 4. Dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 12 grudnia 1944 r., o przejęciu niektórych lasów na własność Skarbu Państwa (Dz.U. z 1944 r., Nr 15, poz. 82), 5. Dekret z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy (Dz.U. z 1945 r. Nr 50, poz. 279), 6. Dekret z dnia 26 października 1945 r. o rozbiórce i naprawie budynk6w zniszczonych i uszkodzonych wskutek wojny (Dz.U. z 1947 r. Nr 37, poz. 181), 7. Dekret z dnia 8 marca 1946 r., o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz.U. z 1946 r. Nr 13, poz. 87), 8. Ustawa z dnia 8 stycznia 1951 roku. o przejęciu aptek na własność Państwa (Dz.U. z 1951 r. Nr 1, poz. 1), 9. Dekret z dnia 12 grudnia 1918 roku. o przymusowym zarządzie państwowym (Dz.P.P.P. z 1918 r. Nr 21, poz. 67), 10. Dekret z dnia 7 kwietnia 1948 r. o wywłaszczeniu majątków zajętych na cele użyteczności publicznej w okresie wojny 1939-1945 (Dz.U. z 1948 r., Nr 20, poz. 138), 11. Dekret z dnia 26 kwietnia 1949 r. o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych dla realizacji narodowych planów gospodarczych (Dz.U. z 1952 r., Nr 4, poz. 31), 12. Ustawa z dnia 20 lipca 1950 r. o rejestracji maszyn i przymusowym wykupie nieczynnych maszyn przemysłowych (Dz.U. z 1950 r. Nr 31, poz. 285), 13. Dekret z dnia 6 września 1951 roku o likwidacji złożonych przed dniem 9 maja 1945 r. depozytów i zastawów oraz przyjętych przed tym dniem do inkasa weksli, czeków i innych dokumentów (Dz.U. z 1951 roku. Nr 47, poz. 344), 14. Ustawa z dnia 18 listopada 1948 r. o przejęciu na własność Państwa niektórych lasów i innych gruntów samorządowych (Dz.U. z. 1948 r. Nr 57, poz. 456), 15. Dekret z dnia 3 lutego 1947 r. o rejestracji i umarzaniu niektórych dokumentów na okaziciela emitowanych przed dniem 1 września 1939 r. (Dz.U. z 1948 r. Nr 28, poz. 190), 16. Dekret z dnia 27 lipca 1949 r. o przejęciu na własność Państwa nie pozostających w faktycznym władaniu właścicieli nieruchomości ziemskich, położonych w niektórych powiatach województwa białostockiego, lubelskiego, rzeszowskiego i krakowskiego (Dz.U. z 1949 r. Nr 46, poz. 339).
dr Ryszard Ślązak
Za
http://wiernipolsce.wordpress.com
http://marucha.wordpress.com/2011/05/17/powojenne-odszkodowania-polski-dla-zachodu/